Jest wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego. Za drogie podróże z rodziną na pokładzie rządowego samolotu
- Symbolicznie trzeba pokazać, że w normalnym państwie nie ma zgody na oligarchiczne zachowania przedstawicieli władzy - oceniał Neumann. Jak dodał, w "cywilizowanych krajach takie rzeczy kończą się dymisją".
Z dokumentów, jakie wczoraj (w czwartek) ujawnił poseł PO Sławomir Nitras wynika, że rządowym samolotem na trasie Warszawa-Rzeszów/Rzeszów-Warszawa podróżuje nie tylko marszałek Sejmu, ale także członkowie jego najbliższej rodziny.
Politycy PO uważają, że marszałek powinien stracić stanowisko. - Co najgorsze, marszałek Sejmu jawnie skłamał. Kancelaria odpowiadała na piśmie, że rodzina marszałka nie podróżuje rządowymi samolotami. Sami odkryliśmy przynajmniej sześć takich przypadków! - stwierdził poseł Platformy.
Dodajmy, że do odwołania marszałka Sejmu ze stanowiska potrzebna jest bezwzględna większość głosów w obecności przynajmniej połowy wszystkich posłów.
Marszałek nie powinien latać z rodziną za publiczne pieniądze? "Nie wariujmy"
Politycy PiS nie widzą nic złego w tym, że marszałek wraz z rodziną latają rządowym samolotem. - Nie wariujmy, samolot i tak leci z marszałkiem, więc czy zabiera posła, czy dziennikarza, czy syna, to myślę, że nie dzieje się nic nadzwyczajnego - ocenił dziś w TVN24 wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Polityk przyznał, że żałuje tego, iż sam z marszałkiem Kuchcińskim nie leciał. - Mógłbym opowiadać, jak było sympatycznie - stwierdził.