NIK o 500 plus. Jedna z zasad sztandarowego programu rządu jest niekonstytucyjna
Jak informuje NIK, w sumie od początku trwania programu do końca lutego 2019 roku do rodzin w całej Polsce trafiło 67 mld zł.
Szczegółowa kontrola NIK obejmuje okres od kwietnia 2016 roku do września 2018. W tym czasie comiesięczne świadczenie w wysokości 500 złotych trafiało do wszystkich rodzin za drugie i każde kolejne dziecko, a także za pierwsze (jedyne) - dla rodzin o niskich dochodach. Przypomnijmy - świadczenie na każde dziecko przysługuje od lipca tego roku.
Obsługa programu - bez zastrzeżeń, z jednym "ale"
Za realizację programu (wypłacanie pieniędzy) odpowiadały poszczególne gminy. NIK stwierdza, że w większości przypadków cały proces przebiegał sprawnie i nie budził zastrzeżeń. "Gminy zgodnie z przeznaczeniem wykorzystywały środki przyznane na realizację programu 'Rodzina 500 plus'. Weryfikowały wnioski i wydawały decyzje oraz realizowały wypłaty terminowo" - czytamy w raporcie.
>> Cały raport dostępny na stronie Najwyższej Izby Kontroli
Problemem - jak wskazuje dalej NIK - była jedynie obsługa wniosków o przyznanie świadczenia, jeżeli osoba składająca wniosek przebywała poza granicami Polski w państwach, w którym przyznawane są podobne świadczenia społeczne. "Od początku 2018 roku zajmują się tym wojewodowie, którzy przejęli zadania w tym zakresie od marszałków województw. Tutaj wnioski rozpatrywano z dużym opóźnieniem" - czytamy w dokumencie. NIK podaje, że w niektórych przypadkach rozpatrywanie wniosku trwało nawet dziewięć miesięcy.
Na koniec września 2018 roku w skali kraju pozostało nierozpatrzonych 57 proc. wniosków od Polaków mieszkających za granicą, bądź członków ich rodzin z Polski.
Z raportu dowiadujemy się też, że w okresie kwiecień 2016 - wrzesień 2018 skontrolowane jednostki na obsługę programu wydały blisko 35 mln zł. W tym największą część stanowiły wynagrodzenia osób zatrudnionych do jego realizacji - blisko 26 mln zł.
Jedna reguła niezgodna z konstytucją
W dokumencie kontrolerzy zwracają uwagę, że jedna z zasad programu "Rodzina 500 plus" jest niezgodna z konstytucją. Chodzi o regułę wprowadzoną po nowelizacji w 2017 roku, która zakłada, że prawo osób samotnie wychowujących dzieci do uzyskania świadczenia 500 plus jest uzależnione od przedstawienia pochodzącego lub zatwierdzonego przez sąd dokumentu potwierdzającego ustalenie alimentów na rzecz dziecka. Było to wymagane bez względu na to, czy taka osoba starała się o świadczenie na pierwsze, czy kolejne dziecko w rodzinie.
"Zdaniem NIK uzależnienie prawa do 500 plus od posiadania tego dokumentu, w przypadku drugiego i kolejnego dziecka było, w okresie objętym kontrolą, niezgodne z konstytucyjnymi zasadami równości i proporcjonalności" - czytamy w raporcie.
Jeśli chodzi o rekomendacje dotyczące usprawnienia działania programu "Rodzina 500 plus", NIK rekomenduje "wdrożenie rozwiązań systemowych zapewniających terminowe załatwianie wniosków o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego rozpoznawanych w ramach koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego" oraz "ujednolicenie zasad prezentowania w sprawozdaniach rzeczowo-finansowych danych w zakresie liczby wniosków dotyczących świadczenia wychowawczego".
O raporcie NIK jako pierwsza w środę napisała "Gazeta Wyborcza".
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wydało w tej sprawie oświadczenie: link
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- MKOL podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. Stawia warunki. "Dzień hańby"
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco