Kuchciński dostanie dobre miejsce na liście? Wiceminister: Zależy czy będzie chciał w ogóle startować. Jest prawdopodobne, że może nie chcieć

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii powiedział w TOK FM, że jest prawdopodobne, iż marszałek Marek Kuchciński może nie chcieć startować w wyborach do Sejmu. - Może być zmęczony tą trwającą ostatnio awanturą dotyczącą jego lotów - stwierdził Marcin Ociepa.
Zobacz wideo

Marcin Ociepa jest wiceprezesem w zarządzie krajowym Porozumienia - czyli partii Jarosława Gowina - wchodzącej w skład Zjednoczonej Prawicy. Jak powiedział w TOK FM, będzie kandydował w wyborach do Sejmu z Opolszczyzny.

Pytany, co w oświadczeniu zaplanowanym na 12.30 powie prezes PiS Jarosław Kaczyński, Ociepa przyznał: "Tego nie wiem. Mamy kilka rzeczy ważnych do ogłoszenia. Czekamy na listy wyborcze do Sejmu i do Senatu". Jak przypomniał, Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło do tej pory tylko "jedynki" we wszystkich 41 okręgach, "czas więc na pełne listy".

- Marek Kuchciński będzie miał dobre miejsce na liście? - pytał wprost gospodarz Magazyn EKG Maciej Głogowski. - To dobre pytanie. Nie wiem. To zależy od jego decyzji, czy będzie chciał w ogóle startować do Sejmu - stwierdził wiceminister, po czym dodał: "myślę, że jest prawdopodobne, że może nie chcieć".

Dopytywany o powody, Ociepa wskazywał, że start w wyborach "to zobowiązanie na kolejne cztery lata, to nie są tylko przywileje i przyjemności, ale ciężka praca". - [Marszałek - red.] może być też zmęczony tą trwającą ostatnio awanturą dotyczącą jego lotów - dopowiedział gość TOK FM.

Ostatecznych list wyborczych Zjednoczonej Prawicy nie znamy. Zgodnie z zapowiedziami, dotyczącymi "jedynek", Marek Kuchciński ma otwierać listę w Krośnie. 

"Nie mam zamiaru bronić sytuacji, kiedy urzędnicy podawali nieprawdę"

Zdaniem wiceministra wspomniana awantura jest "po części słuszna". - Wszędzie tam, gdzie pojawiają się zarzuty dotyczące braku transparentności czy pewnych nieprawidłowości należy te kwestie wyjaśniać. Nie mam zamiaru bronić sytuacji, kiedy urzędnicy Kancelarii Sejmu podawali nieprawdę, choć nie wiem, czy tak było - stwierdził Marcin Ociepa. Podkreślił, że prokuratura "na szczęście" wszczęła postępowanie sprawdzające w tej sprawie. - Jeżeli ono wykaże, że urzędnicy Kancelarii Sejmu wprowadzali w błąd, nie podawali pełnej informacji czy podawali błędne informacje, to powinni ponieść konsekwencje - ocenił rozmówca Macieja Głogowskiego.

Równocześnie Ociepa zapewnił, że z marszałkiem Sejmu nigdy nie latał samolotem. - Ja nie jestem parlamentarzystą. Jestem skromnym wiceministrem. Zdarzało mi się [latać] z premierem, zawsze w delegacjach oficjalnych - podkreślił.

Marek Kuchciński odejdzie?

Pytany na koniec, czy Marek Kuchciński odejdzie ze stanowiska, odpowiedział, że o to należy pytać samego zainteresowanego i kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. - Z tego co wiem, ta partia zajmuje się tym tematem - stwierdził.

- Na pewno zachęcałbym do tego, żeby pogłębiać debatę na temat sposobu korzystania z samolotów przez najważniejsze osoby w państwie - powiedział wiceminister. Jednocześnie zaznaczył, że "ostatnią rzeczą, jakiej by sobie życzył, jest to, by ta debata zakończyła się zabraniem samolotów" wszystkim. Zdaniem Ociepy rządowe maszyny są po to, aby w szybki i przede wszystkim bezpieczny sposób przetransportowywać cztery najważniejsze osoby w państwie (marszałków Sejmu i Senatu, prezydenta i premiera).

- A żony polityków? - dopytał Maciej Głogowski. - Żony polityków też, jeśli są w oficjalnej delegacji. A jeśli nie, to nie powinni latać - skwitował wiceminister Ociepa.

Sprawa lotów Marka Kuchcińskiego jest głównym tematem politycznych ostatnich dni. Początkowo dziennikarze ujawnili, że marszałek Sejmu na pokład służbowego samolotu zabierał członków rodziny. Sam Kuchciński przyznał, że zdarzyło się, iż jego żona podróżowała rządową maszyną sama (bez marszałka). W tym tygodniu na jaw wyszły kolejne informacje o tym, iż z Kuchcińskim latali także politycy Prawa i Sprawiedliwości (np. Stanisław Piotrowicz czy Karol Karski), którzy - nie będąc w oficjalnej delegacji - nie mieli do tego prawa. Z wykazu podróży opublikowanego na stronie Sejmu wynika, że zdecydowana większość podróży Kuchcińskiego odbywała się na Podkarpacie, gdzie marszałek mieszka.

Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:

TOK FM PREMIUM