Passent o "jedynce" dla Kuchcińskiego: Oszukiwał, kiwał, trwonił mienie, ale zaufania nie stracił. To jest głęboko demoralizujące
Zdaniem Daniela Passenta "Kuchciński obraża nasze poczucie wstydu, podobnie jak ten, który go na liście umieścił, podobnie jak tamten, który ułaskawił partyjnego kolegę przed wyrokiem sądu i jeszcze się pysznił, że chciał uwolnić sąd od tej sprawy". Publicysta w TOK FM stwierdził, że były już marszałek Sejmu „oszukiwał, kiwał, trwonił mienie państwowe, ale zaufania partii nie stracił". I "głęboko demoralizujące" jest "odznaczenie" go "jedynką" na wyborczej liście Zjednoczonej Prawicy. Przypomnijmy, jeszcze przed wybuchem afery z podróżami służbowymi, ogłoszono, że to Kuchciński będzie "jedynką" w Krośnie. Ujawnienie licznych lotów w towarzystwie rodziny, a nawet to, iż żona Kuchcińskiego sama podróżowała rządowym samolotem, nie osłabiło pozycji Kuchcińskiego. I były już marszałek Sejmu, który podał się do dymisji 8 sierpnia, nie musi się bać, że straci pozycje lidera listy w Krośnie.
- To jest arogancja i pokazanie: a co nam zrobicie – komentował senator Marek Borowski. Według byłego marszałka Sejmu o tym, że dla PiS-u działania Kuchcińskiego nie są niczym oburzającym, najlepiej świadczy to, że sam prezes partii mówił, iż w sprawie lotów nic złego się nie stało. – On (Kuchciński) wygra, dostanie całą masę głosów. I przekaz dnia będzie taki: sprawdził się w wyborach i zapomnijmy o tej sprawie – stwierdził w programie "Goście Passenta".
W sondażach nie widać "efektu Kuchcińskiego"
Choć sprawa podróży Marka Kuchcińskiego oraz innych przywilejów, z jakich korzystał, to najgorętszy polityczny temat sierpnia, to w sondażach nie widać, by PiS tracił znacząco poparcie.
Jak przekonywał w audycji "Goście Passenta" Łukasz Lipiński, sprawa lotów byłego marszałka nie mogła natychmiast wstrząsnąć notowaniami PiS-u. Tak jak od razu nie zatrzęsły poparciem dla rządzących afery podsłuchowa czy Rywina. A to one przecież doprowadziły ostatecznie do poważnych przetasowań na naszej scenie politycznej.
- Prześledziłem notowania partii rządzących w tamtym czasie, czyli PO-PSL oraz SLD. W pierwszych tygodniach, a nawet miesiącach, obie afery, które miały bardzo poważny wpływ na utratę władzy przez te partie, nie wywarły znaczącego wpływu na sondaże - przypominał szef Polityki.pl. Żeby w sondażach widać było zmiany i odpływ dużych grup wyborców potrzeba m.in. czasu. - Przecież preferencje polityczne to element autoidentyfikacji wielu osób. I to nie jest tak, że przeczytam w gazecie o polityku "swojej" partii coś złego, to przestaję na tę partię głosować - argumentował Lipiński. I przypomniał, że choćby słynna afera Rywina była obecna w mediach miesiącami, choćby za sprawą prac sejmowej komisji śledczej. - A w przypadku afery podsłuchowej stenogramy z nagrań pojawiały się w zasadzie co tydzień. To są sprawy, które potrafią zachwiać poparciem dla partii. Sama w sobie sprawa Kuchcińskiego nie jest w stanie tego zrobić - ocenił gość Daniela Passenta.
I dodał od razu, że może się to zmienić, jeśli do opinii publicznej docierać będą kolejne podobne informacje.
DOSTĘP PREMIUM
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- Izraelskie ulice spłynęły krwią, rząd szykuje odpowiedź. "Spirala wrogości podkręca się w trybie turbo"
- Anna Czerwińska nie żyje. Wybitna polska himalaistka zmarła w wieku 73 lat
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Koniec sporu Kaczyński-Sikorski. Szef PiS wsparł Siły Zbrojne Ukrainy. Polityk PO przyjął przeprosiny
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- Biały Dom zabrał głos w sprawie wizyty Joe Bidena w Polsce
- Opozycja rozliczy PiS? Lewicka przypomina, że już raz Tusk im odpuścił. "PO nie opłacało się dobijać PiS"
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- Senat pracuje nad nowelą o ustawy o SN, a minister... odradza składanie poprawek. "Piach w tryby"