PSL poprze kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE. "Pomimo animozji politycznych"

- Będziemy popierać kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE ds. rolnictwa pomimo animozji politycznych, które między nami mogą być - zapowiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Janusz Wojciechowski przed laty był politykiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Zobacz wideo

W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że kandydatem Polski na komisarza UE będzie Janusz Wojciechowski, wieloletni poseł do PE, były prezes Najwyższej Izby Kontroli oraz przez wiele lat członek komisji rolnictwa w PE. Jak dodał, Wojciechowski jest osobą, która swoim doświadczeniem zawodowym oraz politycznym "była skupiona na sprawach rolnych".

Także w poniedziałek, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zrezygnował z kandydowania na komisarza UE, po tym, jak otrzymał propozycję objęcia właśnie teki ds. rolnictwa. Szczerski uznał, że "nie zajmował się rolnictwem" i publicznie zaproponował na swoje miejsce Wojciechowskiego. O kandydaturze ostatecznie zdecydował premier Mateusz Morawiecki, który wybrał Wojciechowskiego.

Czytaj także: Passent pyta o Szczerskiego. Goście ukryli twarze w dłoniach. "Brakuje mi kompetencji i sił, żeby się wypowiadać"

Janusz Wojciechowski kandydatem. PSL poprze

Władysław Kosiniak-Kamysz mówiąc w Polskim Radiu o kandydaturze Wojciechowskiego, podkreślił, że PSL wzywał rząd "do walki o tekę komisarza ds. rolnictwa". Odnosząc się do kandydatury Wojciechowskiego, stwierdził: "po owocach go poznamy".

- My go będziemy popierać. Pomimo animozji politycznych, które między nami mogą być - stwierdził prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przypomniał, że Wojciechowski przez wiele lat należał do ZSL i PSL, był też szefem NIK i wicemarszałkiem Sejmu "z nadania" ludowców. - Rozumiem, że sięgają po te kadry, które PiS ma - wychowanków ze strony ludowców, a nie ze swojej strony. Szanujemy to - ocenił.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że jego formacja będzie stawiać zadania nowemu komisarzowi ds. rolnictwa. Wśród nich wymienił "zwiększenie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników i zrównanie ich do poziomu 280 euro do hektara, "czyli do poziomu niemieckiego i francuskiego". - Czas różnic pomiędzy starą a nową Unią już minął. Środki ochrony roślin w Niemczech są czasem tańsze niż w Polsce. Nie ma już przewag konkurencyjnych po stronie polskiej, również związanej z dostępnością rąk do pracy - mówił szef PSL. Ocenił, że komisarz ds. rolnictwa może mieć wpływ na zmiany, które zgłaszają ludowcy. - Komisarz to jest najważniejsza funkcja odpowiedzialna, za wspólną politykę rolną - podkreślił polityk. Wyjaśnił, że budżet na rolnictwo to jedna trzecia całego budżetu Unii.

Z innych zadań dla komisarza wymienił: zablokowanie umowy o wolnym handlu z Ameryką Południową; odblokowanie handlu do Rosji. - Bo nie może być tak, że miliony ton węgla przyjeżdża do Polski z Rosji, a polskie jabłka, jabłka z UE nie mogą trafiać na stoły za wschodnią granicą - zauważył. - No i oczywiście budżet dla polskiego rolnictwa, jeżeli Polak będzie pełnił tę funkcję, to liczę, że budżet będzie historycznie wysoki. Powinno to być minimum 35 mld. euro - dodał.

- Mam nadzieję, że Janusz Wojciechowski spełni te zadania, jak najszybciej się da. Wtedy będzie można powiedzieć, że jest to dobra sytuacji - mówił Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że PSL zagłosuje za wyborem Wojciechowskiego. Przypomniał, że ludowcy poparli Wojciechowskiego - "pomimo, że ten ich zdradził" - gdy był kandydatem do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

Janusz Wojciechowski był prezesem Najwyższej Izby Kontroli (1995–2001), prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego (2004–2005), posłem do Parlamentu Europejskiego (1999-2016). W 2010 r. przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości. W kadencji 2016–2022 jest audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym.

Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:

TOK FM PREMIUM