Bugaj: Jarosław Kaczyński nie jest zachwycony tym, że ma Ziobrę na głowie
Nie milkną echa tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości, mimo że politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, iż sprawa jest "politycznie zakończona". Tak mówił w piątek m.in. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślając, że osoba, która "zajmowała się procederem hejtu, została natychmiast zdymisjonowana" (czyli były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak).
- Pan marszałek sobie pożartował - stwierdził w Wywiadzie politycznym prof. Ryszard Bugaj, ekonomista z Polskiej Akademii Nauk. Podkreślił, że sprawa związana z aferą w ministerstwie Zbigniewa Ziobry wciąż jest istotna.
- Wymiar sprawiedliwości do roku 2015 i jeszcze po tym przez ileś miesięcy był obsadzany przez decyzje korporacji prawniczej, co miało swoje pewne wady, a nawet patologie. (…) Ale kłopot polega na tym, co PiS postanowiło zrobić z tym wymiarem sprawiedliwości, a postanowiło go wziąć pod but - oceniał gość TOK FM. Jak dodał, wiele wskazuje na to, że w sądownictwie dzieje się źle. - Sięga się po środki, które z katalogu środków państwa demokratycznego powinny być wykluczone - zaznaczył Bugaj.
Rozmowy z prof. Bugajem w Aplikacji TOK FM możesz posłuchać na telefonie
Opozycja nieustannie domaga się dymisji Zbigniewa Ziobry ze stanowiska szefa resortu sprawiedliwości. Natomiast przedstawiciele obozu władzy - konsekwentnie od wybuchu afery - powtarzają, że minister nie wiedział o całej akcji dyskredytowania sędziów.
- Mojej intuicji obecna jest jednak myśl, że Jarosław Kaczyński nie jest zachwycony tym, że ma Ziobrę na głowie i że całą tę sprawę ma na głowie - ocenił prof. Bugaj. Jak dodał, w jego ocenie, prezes PiS "postanowił zjeść tę żabę, bo uznał, że to mimo wszystko mniej źle, niż gdyby Ziobrę odwołać".
Czy ma rację? - Nie wiem, wątpię. Patrząc na to cynicznie i w kategorii takiej czysto politycznej, to nie mam pewności, czy robi dobrze - stwierdził rozmówca Karoliny Lewickiej. Wskazał, że cała sprawa obciąża Kaczyńskiego, bo "to on jest ostatecznym decydentem we wszystkich sprawach".
W ocenie profesora, prezes PiS na razie chce do całej afery w ministerstwie zachować pewien dystans. - Przypuszczam, że ta sprawa jest jakoś rozwojowa. Towarzystwo się wzajemnie pokłóciło i mogą różne rzeczy jeszcze powychodzić. Myślę więc, że Jarosław Kaczyński zupełnie przytomnie czeka na to, że różne rzeczy się jeszcze wyjaśnią, żeby bardziej bezpiecznie zająć stanowisko - przekonywał gość Wywiadu politycznego.
Trump nie przyjeżdża do Polski 1 września. "Jest w tej decyzji jakiś element lekceważenia"
Karolina Lewicka pytała profesora także o przełożoną wizytę Donalda Trumpa w Polsce. Przypomnijmy - prezydent Stanów Zjednoczonych miał wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojnie światowej. Wizyta się jednak nie odbędzie. Oficjalnym powodem jej odwołania jest huragan Dorian, który w poniedziałek ma dotrzeć na Florydę.
- Wszyscy mamy powody trochę do zmartwienia, bo chyba jest w tej decyzji jakiś element lekceważenia Polski - ocenił prof. Bugaj.
Szef kancelarii prezydenta Krzysztof Szczerski zapowiedział, że być może już w przyszłym tygodniu uda się ustalić nowy termin wizyty Trumpa w Polsce. Jak zauważył gość TOK FM, wszystko wskazuje jednak na to, iż odwiedziny te odbędą się już po jesiennych wyborach parlamentarnych, co jest dla obozu rządzącego istotną sprawą.
Profesor zaznaczył też, że martwią go obecne relacje polsko-amerykańskie. Ocenił, że "PiS postawił na Stany Zjednoczone kosztem więzi europejskich" i zapominając czasem o interesach Polski. Gość TOK FM wskazał tu m.in. kwestie wiz. - Polacy nie mają wiz, a Amerykanie mogą do Polski bez wiz przyjeżdżać. Co więcej, ci co się o wizę amerykańską w Polsce starają, muszą za to zapłacić - podał.
W rozmowie z profesorem Karolina Lewicka zacytowała słowa byłego premiera z SLD (obecnie europosła Leszka Millera), który napisał na Twitterze: "Donald Trump jeździ tam, gdzie ma jakiś interes do załatwienia. Do Danii nie pojechał, bo okazało się, że Grenlandia jest nie do kupienia. Polska co prawda nie ma niczego do sprzedania, ale to co miała kupić i tak już kupiła".
- Bardzo nie lubię zgadzać się z panem Millerem, ale tym razem się niestety zgadzam - podsumował prof. Bugaj.
Karolina Lewicka pytała prof. także o polityczne zamieszanie wokół awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie oraz o zrównoważony budżet. Całej rozmowy posłuchaj w Aplikacji TOK FM:
DOSTĘP PREMIUM
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Pokrzywdzony czy zabójca? "Obrona konieczna w Polsce to loteria"
- Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie? "Wypada zapytać PiS, po której stronie naprawdę są"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania
- Politico: W UE brakuje leków. "Zwłaszcza antybiotyków i środków przeciwbólowych dla dzieci"
- Okradł ten sam sklep dwa razy w ciągu jednego dnia. Złodzieja zatrzymał policjant w czasie wolnym od służby
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Terlecki: Dopóki Tusk pozostaje na czele Platformy, prawica nie musi martwić się o wynik