Prof. Kołodko: Sytuacja w końcówce rządów PiS jest lepsza niż przewidywali to nawet prorządowi ekonomiści
Profesor Grzegorz Kołodko - pytany o to, czy jest spokojny o Polskę przed wyborami, odparł, że tak, bo "nie spodziewa się żadnych wstrząsów ani fajerwerków". Dopytywany z kolei o projekt nowego budżetu państwa - bez deficytu - którym chwalił się ostatnio rząd, profesor stwierdził wprost: "to nie jest fajerwerk".
- Reguły gry są takie, że jak będzie nowy rząd, to wtedy przedkłada się nową wersję budżetu i obawiam się, że ona będzie istotnie inna - ocenił. Jak dodał, projekt przyjęty przez Radę Ministrów "oparty jest na bardzo optymistycznych założeniach". Choć z drugiej strony, profesor przyznał, że pod względem na przykład ściągalności podatku sytuacja zdecydowanie się poprawiła. - To niewątpliwie jest zasługa kończącego obecną kadencję rządu, służb skarbowych, fiskalnych i naszego Ministerstwa Finansów. Natomiast taka skala poprawy nie może trwać wiecznie - przestrzegał gość TOK FM.
Rozmowy z profesorem w Aplikacji TOK FM posłuchasz na telefonie
Według profesora na osłabienie gospodarki w Polsce może wpłynąć skomplikowana sytuacja międzynarodowa, w tym m.in. problemy z brexitem czy wojna handlowa rozkręcana przez administrację Donalda Trumpa. - Wobec tego aktywność gospodarki może osłabnąć, w większym stopniu niż zakłada to w budżecie nasz rząd. Dochody mogą być mniejsze, a wydatków nasz rząd nie jest w stanie ograniczyć. Także deficyt może być większy, ale nie na tyle, żeby panikować - ocenił gość Macieja Głogowskiego.
Profesor przyznał, że "sytuacja budżetowa w końcówce rządów Prawa i Sprawiedliwości jest lepsza, niż zakładali to nawet prorządowi ekonomiści". - I to jest naprawdę dużym osiągnięciem polityki ostatnich lat - podkreślił ekspert były wicepremier i minister finansów. Zaznaczył, że w ciągu ostatnich czterech lat rządów PiS PKB na mieszkańca wzrosło realnie o ponad 18 proc. i "to jest bardzo dużo".
- Oceniając całokształt polityki Prawa i Sprawiedliwości, polityka społeczno-gospodarcza jest relatywnie najlepszą stroną tego rządu - stwierdził prof. Kołodko. Zwłaszcza jeśli porównamy ją z np. z polityką ekologiczną, wymiarem sprawiedliwości czy kulturą, które - zdaniem profesora - powodują wiele negatywnych konsekwencji.
"Kardynalne" błędy polityki gospodarczej PiS
Prof. Kołodko podkreślił jednak, że Prawo i Sprawiedliwość w gospodarce popełniło też szereg kardynalnych błędów, z których jako "największy dokonany błąd" wskazał obniżenie wieku emerytalnego.
Przypomnijmy, rząd PO-PSL podniósł i wyrównał wiek emerytalny do 67. roku życia dla kobiet i mężczyzn. PiS z kolei powrócił do dawnego systemu, przywracając wiek emerytalny na poziomie 65 lat dla mężczyzn i 60 dla kobiet.
- Należało co najwyżej trochę inaczej podejść do podwyższania wieku emerytalnego dla kobiet ze względu na ich formę aktywności rodzinnej i zawodowej. Natomiast na dłuższą metę to się będzie mściło na sytuacji gospodarczej i będzie pogarszało sytuację finansów publicznych - przewidywał gość Magazynu EKG.
Jako "największy błąd niedokonany" prof. Kołodko wskazał z kolei niepodjęcie procedury przystępowania do strefy euro.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo:
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Przedsiębiorca rozwija swój biznes z Żabką, czyli jak otworzyć sklep pod szyldem sieci [MATERIAŁ PROMOCYJNY]
- W Olsztynie nie ma świętowania Dnia bez Samochodu. Miasto podaje jeden powód
- Prezydent Biden ogłosił nowy pakiet broni dla Ukrainy o wartości 325 mln dolarów
- "Schudłem 20 kilo, kaszlałem. Nie miałem pojęcia, że to gruźlica". Liczba zakażeń "rośnie i rośnie"
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"