"PiS ma ukryty plan". Małgorzata Kidawa-Błońska o przerwanym posiedzeniu Sejmu
Ostatnie przed wyborami posiedzenie Sejmu, które miało trwać trzy dni, wieczorem zostanie przerwane i wznowione dopiero po wyborach - 15 października. To decyzja prezydium Sejmu. Jak tłumaczył wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, o skrócenie posiedzenia mieli prosić posłowie, chcący jechać do swoich okręgów wyborczych.
Sprawę komentowała w Poranku Radia TOK FM Małgorzata Kidawa Błońska. - Nikomu do głowy nie przyszła taka sytuacja, bo nawet w prawie nie jest to zapisane. To jest oczywiste, że Sejm wypełnił swoją rolę, są wybrani przedstawiciele nowego Sejmu i to oni powinni podejmować decyzję - mówiła kandydatka KO na premiera. Dodała, że nie ma zapisu dotyczącego tego, iż "stary" Sejm nie może się zebrać po wyborach. I podkreśliła, że z tego typu sytuacją nie mieliśmy do tej pory nigdy do czynienia.
Wicemarszałkini Sejmu podkreśliła, że nie wierzy w czystość intencji stojących za podjętą wczoraj decyzją. - Takich rzeczy nie robi się z miłości do posłów - komentowała argument, że obrady będą przerwane, by posłowie mogli prowadzić kampanię. - Prawo i Sprawiedliwość ma jakiś ukryty plan. Albo nie wierzy w pozytywny dla nich wynik wyborów i chce się zabezpieczyć, albo chce przygotować jeszcze jakąś ustawę, która w normalny sposób nie byłaby w stanie być przegłosowana. Na pewno nie wróży to nic dobrego - oceniła Małgorzata Kidaewa-Błońska w rozmowie z Piotrem Kraśką.
Płaca minimalna. "Nierealne i szkodliwe"
Według obietnic PiS od 1 stycznia 2020 płaca minimalna ma wzrosnąć do 2600 zł, na koniec 2020 minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł; na koniec 2023 - 4 tys. zł. Jak mówiła kandydatka na premiera, to odgórna decyzja prezesa PiS. Ostrzegała też przed konsekwencjami decyzji. - Niech on (Jarosław Kaczyński) pójdzie do małego zakładu fryzjerskiego, do szewca czy do małego sklepu i poinformuje kogoś, kto prowadzi ten sklep, że od dzisiaj pensja w jego firmie dla pracowników ma wynosić tyle i tyle. To, co ten ktoś powie? - pytała Małgorzata Kidawa Błońska.
Piotr Kraśko pytał też o zapowiedziane przez Prawo i Sprawiedliwość podwyższenie pensji minimalnej do
4 tys. zł w 2023 roku. - To jest nierealne i szkodliwe. Jeżeli chcemy zniszczyć polską przedsiębiorczość, to można takie pomysły wprowadzać - stwierdziła, zaznaczając, że polskich przedsiębiorców trzeba wspierać, a nie ustalać wysokość pensji minimalnej dekretami. - W naszym programie ustalamy, że płaca minimalna ma wynosić połowę średniej krajowej, a ta zależny od koninktury - podkreśliła Kidawa-Błońska.
Jarosław Kaczyński o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe
Prezes PiS mówił dziś rano w Polskim Radiu, pytany o adopcję dzieci przez pary jednopłciowe, że "plan Rabieja" ma być realizowany, dzieci mają być przedmiotami, które są potrzebne komuś do zabawy, my będziemy bronić się przed realizacją tego planu”. Użyte przez Kaczyńskiego określenie "plan Rabieja” nawiązuje do wypowiedzi (sprzed kilku miesięcy) wiceprezydenta Warszawy. Paweł Rabiej w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” mówił: "Chciałbym zawrzeć związek partnerski, a jeśli byłaby równość małżeńska, to i małżeństwo. Jestem zwolennikiem małżeństw homoseksualnych, bo jest to rozwiązanie w gruncie rzeczy bardzo konserwatywne. W sytuacji, w której trudno ludziom być ze sobą, nie chcą budować relacji opartej na zaufaniu, tworzenie takich małżeństw sprzyja stabilizacji społecznej".
To po wypowiedzi Rabieja padły głośne słowa prezesa PiS – „wara od naszych dzieci”, które de facto stały się początkiem ataków na osoby LGBT. Był to jeden z najważniejszych elementów kampanii wyborczej PiS-u przed wyborami do PE. Podobnie jest teraz.
Przypomnijmy, że wiceprezydent Rabiej został upomniany po wywiadzie dla „DGP” przez Rafała Trzaskowskiego.
Piotr Kraśko pytał Małgorzatę Kidawę-Błońską o słowa prezesa PiS. - W ten chwili w ogóle nie ma rozmowy w Polsce na temat adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Ludzie boją się tego, nie rozumieją, że dzieci mogą być wychowywane w dobrych warunkach. Powinniśmy w tej chwili przeprowadzić rozmowę i wytłumaczyć ludziom, na czym polegają związki partnerskie i dlaczego są potrzebne. Dlaczego potrzebne jest, aby ludzie byli traktowani w taki sam sposób i mieli takie same prawa - podsumowała kandydatka KO na szefową rządu.
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
"Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Inflacja w Polsce. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego
- Zmiany w Kodeksie pracy 2023 zaczną obowiązywać już w kwietniu. Sprawdź szczegóły
- "Gangster w otoczeniu komendanta Szymczyka". Szef policji pozywa dziennikarza "Gazety Wyborczej"
- Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Wybory samorządowe 2024. Kiedy się odbędą? Te terminy są najbardziej prawdopodobne
- Zasiłek dla bezrobotnych 2023. Ile wyniesie i kto go dostanie?