Na czele Gabinetu Cieni PO wciąż stoi Schetyna, Kidawy-Błońskiej w ogóle nie ma. Poseł PO: Nie widzę problemu
Gabinet Cieni z Grzegorzem Schetyną na czele PO powołała w listopadzie 2016 roku. Partia przekonywała, że chce patrzeć rządowi Prawa i Sprawiedliwości na ręce i proponować alternatywne rozwiązania. W formule tej chodzi o to, żeby każdy członek rządu miał swój "cień" w opozycji. Stojący więc na czele tego gabinetu Schetyna był "odpowiednikiem" najpierw Beaty Szydło, a potem Mateusza Morawieckiego.
Jednak obecnie to już nie Grzegorz Schetyna jest kandydatem KO na premiera, ale Małgorzata Kidawa-Błońska. Tymczasem na stronie internetowej Gabinetu Cieni PO na jego czele wciąż stoi szef partii, natomiast byłej Marszałek Sejmu w ogóle nie ma. - Dlaczego tak jest? - dziwił się na antenie TOK FM redaktor Mikołaj Lizut.
- Dlatego, że Gabinet Cieni był formułą merytorycznej pracy i dyskusji nad bardzo konkretnymi projektami ustaw od początku tej kadencji. To jest ciężka praca moich kolegów przez cztery lata, którzy przygotowywali bardzo konkretne rozwiązania. Natomiast dziś mówimy bardzo jasno, że to, co zostało wypracowane w gabinecie cieni, zostanie realizowane w formule, na której czele będzie Małgorzata Kidawa-Błońska - stwierdził poseł PO Marcin Kierwiński, "jedynka" KO do Sejmu z Rzeszowa.
Mikołaj Lizut zasugerował, że taka informacja na stronie internetowej może wprowadzać wyborców Koalicji w błąd. Poseł PO nie chciał się z nim zgodzić. Uznał, że zmienianie dziś tego na stronie byłoby sztuczne. - Zmienił się kandydat, ale nie zmieniło się to, co Gabinet Cieni pod przewodnictwem Grzegorza Schetyny wypracował. W gabinecie zasiada około 20-25 osób. Jest cała plejada polityków Platformy, z których każdy z nas dokłada w tej kampanii wyborczej. Naprawdę nie widzę problemu - podsumował.
W skład kierownictwa Gabinetu Cieni - poza Grzegorzem Schetyną - wchodzi Ewa Kopacz (obecnie eurodeputowana) i Tomasz Siemoniak. Zasiadają w nim też m.in. Borys Budka (jako szef gabinetu spraw wewnętrznych i administracji), Krzysztof Brejza (jako szef gabinetu sprawiedliwości), Izabela Leszczyna (finanse) i Bartosz Arłukowicz (jako rzecznik prasowy).
Pierwszy gabinet cieni Platforma Obywatelska powołała w 2006 roku - jako odbicie rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Szefem tego gabinetu był wówczas Jan Rokita.
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Zełenski "podeptał przyjaźń polsko-ukraińską"? Ekspertka: To pragmatyzm polityczny
- Co partie po wyborach zrobią z prawem do aborcji? Jedna nie ma o tym ani słowa w swoim programie
- Co dalej z kontrolami na granicy z Polską? Nieoficjalnie: Niemcy podjęły decyzję
- Głosowanie poza miejscem zamieszkania. Co zrobić i do kiedy? [ZASADY I TERMINY]
- Kaczyński i 50 tys. w kopercie. Prokurator nie dała wiary zeznaniom. "To jest wróżka"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat