Rzecznik PSL o tym, skąd poparcie dla PiS na wsi: Oglądają TVP Info i widzą na pasku bzdurę
W Wyborach w TOK-u goście Dominiki Wielowieyskiej rozmawiali o taśmach. O dwóch taśmach, które w ostatnich dniach znalazły się wśród głównych tematów politycznych. Pierwsza z nich to nagranie ujawnione przez kandydatów Konfederacji, na którym minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ruga urzędników z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na taśmach Ardanowski mówi, że agencja pracuje tragicznie. W efekcie są opóźnienia w realizacji wniosków. Drugie taśmy to nagrania Sławomira Neumanna, przewodniczącego klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej o zarzutach prokuratorskich dla działaczy Platformy.
Taśmy Ardanowskiego
- Pan minister mobilizował i krytykował swoich urzędników. To było zdyscyplinowanie, wytknięcie błędów. Mówił o odpowiedzialności. Bardzo dobrze, że tak reaguje - wagę nagrania bagatelizował Jacek Ozdoba, nr 9 na liście PiS do Sejmu z Płocka radny Warszawa, Porozumienie klub PiS. Politycy opozycji obecni w studio inaczej jednak ocenili sprawę. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, kandydatka na posłankę z wrocławskiej listy Lewicy stwierdziła, że praca agencji to jest "kpina z rolników i ich krzywda". - Dobrze, że minister Ardanowski po 4 latach rządów przyznał, jak wygląda sytuacja. Że instytucja nie jest w stanie realizować celów, do których została powołana - dodała Dziemianowicz-Bąk.
Z kolei Jakub Stefaniak, rzecznik PSL i kandydat Koalicji Polskiej z okręgu podwarszawskiego stwierdził, że PiS wcześniej winę za opóźnienia przy wypłacaniu dopłat przerzucał na poprzedników, a teraz już nie może. - Prawda wyszła na jaw. Pozatrudniali Pisiewiczów, partyjnych kolegów w miejsce urzędników, którzy mieli unijne certyfikaty, do tego żeby pomagać rolnikom otrzymywać dopłaty i wszystko padło - stwierdził. Dodał, że: - PiS już był w stanie wszystko obiecać rolnikom: krowa plus, świnia plus - gdzie są te pieniądze? To jest jedna wielka ściema, a pan Ardanowski powiedział prawdę.
Dominika Wielowieyska pytała go jednak, dlaczego w takim razie to PiS ma poparcie na wsi, a nie PSL.
- Bo kłamał. Oglądają TVP Info i widzą na pasku bzdurę - odpowiedział Stefaniak.
Joanna Mucha, "jedynka" Koalicji Obywatelskiej do Sejmu z Lublina, dodała, że "to są tragedie ludzi". - Przychodzą do mnie do biura rolnicy, którzy mówią, że opóźnione są dopłaty i to zagraża ich stabilności finansowej Elity, o których mówi prezes Kaczyński? Widzimy jakie to są elity. Nieudacznicy, którzy boją się własnego cienia. W PiS-ie wszyscy się boją, bo wszyscy na siebie nawzajem zbierają haki. A to są miesiące, lata, opóźnień. Słuchając tych taśm miałam poczucie, że cofnęłam się o 30 lat i widzę partyjnego funkcjonariusza, który dekretuje PZPR-owsko: macie być lepsi - mówiła posłanka na antenie TOK FM.
Jacek Ozdoba próbował przekonać pozostałych gości, że PiS bardzo pomaga rolnikom poprzez 500 plus na dzieci oraz trzynastą emeryturę, nie potrafił jednak powiedzieć, na jakim etapie jest obecnie realizacja programu dopłat do krowy i świni, więc na tym temat się zakończył.
Taśmy Neumanna
Politycy odnieśli się również do pokazanych w TVP taśm, na których Sławomir Neumann rozmawia z lokalnym działaczem partii w Tczewie. Nagranie pochodzi z 2017 roku. Neumann zapewnia swojego rozmówcę m.in. o tym, że zarzuty prokuratorskie dla działaczy i polityków Platformy tylko pomogą w osiągnięciu dobrego wyniku wyborczego. To reakcja na obawy lokalnego działacza o polityczną przyszłość urzędującego prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego. Na nagraniu padają przekleństwa. Podczas audycji na pierwszy ogień poszła Joanna Mucha, partyjna koleżanka Neumanna.
- Te rozmowy są pocięte, najpierw chciałabym usłyszeć całą rozmowę, całe nagranie. Ten fragment to świadectwo wystawione prokuraturze, że jest na usługach PiS-u. Myślę, ze większość ludzi ma taki sam stosunek - absolutnie niewiarygodna prokuratura. Nie powiem, że podoba mi się polityczny cynizm, który z tego wychodzi. Wyciąganie jednak po dwóch latach taśm świadczy o tym, że mając aparat podsłuchowy, że nie ma się nic większego - stwierdziła. Dodała, że według niej "dajemy się kierować PiS-owi i telewizji publicznej, bo rozmawiamy o tych taśmach zamiast o służbie zdrowia". Zaznaczyła też, że nie podobały jej się te taśmy.
- Kolega kolegę nagrywał. To obrzydliwe. Wyciąganie takich rzeczy po dwóch latach czkawką się odbije całej scenie politycznej - ocenił Jakubiak. W podobnym tonie wypowiedziała się Dziemianowicz-Bąk, która "jest bardzo zmęczona tym stylem polityki, że nagrywają się działacze czy to z jednej partii, czy z przeciwnych."
-
Pan Jan tak trudnych czasów nie pamięta. "Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
-
Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
-
Skatowany we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. "To nie pierwszy przypadek"
-
Szef MSWiA: Poszukiwany Sebastian Majtczak został zatrzymany
-
To nie był pierwszy wypadek Sebastiana Majtczaka? Są nowe informacje
- Sebastian M. zatrzymany. PiS "odtrąbił sukces", a poseł z Łodzi wskazuje, kto mataczył. "Powinni mieć zarzuty"
- Trzy pytania do Donalda Tuska od TVP. I wtedy mocna deklaracja szefa PO. "Mam coraz więcej dowodów"
- Ten sondaż to game changer? Władza w Polsce może się zmienić. Poseł wskazuje moment przełomowy
- Pierwszy błąd popełnili jeszcze "na mieście". Ekspert bezlitosny dla policji ws. śmierci w izbie wytrzeźwień
- Afera po publikacji filmu Wardęgi o youtuberach. Jest doniesienie do prokuratury