Figura św. Michała Archanioła na początek. Jak ludzie Macierewicza zaprowadzili "dobrą zmianę" w zbrojeniowej spółce
Przedsiębiorstwo Sprzętu Ochronnego "Maskpol" S.A. działa od lat 60. ubiegłego wieku. Obecnie jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. "Wyborcza" przyjrzała się temu, jak spółka działa za czasów Prawa i Sprawiedliwości.
Zmiany zaczęły się błyskawicznie po tym, jak ministrem obrony został Antoni Macierewicz.
Na dziedzińcu państwowej spółki zbrojeniowej stoi figura św. Michała Archanioła. "Pojawiła się tu razem z 'dobrą zmianą' i karuzelą kadrową rozpoczętą przez PiS. Czy ma być to tajna broń? Symbol anielskiej opieki nad spółką produkującą dla wojska? Nie wiadomo. Pytani o figurę pracownicy firmy wzruszają ramionami, twierdząc, że nie rozumieją, dlaczego pieniądze firmy idą na takie rzeczy" - czytamy w "Wyborczej".
Jak podsumowuje "GW" nowe porządki w spółce zbrojeniowej: "Na początek zwolniono doświadczonego prezesa. Później spółka wpadła w kłopoty finansowe, produkując dla armii ubrania, które nie trzymały norm, i hełmy, które można było przestrzelić. Zaczęła się karuzela kadrowa z synem Mariana Banasia w tle". Bo syn kontrowersyjnego prezesa NIK kierował Maskpolem. Przez zaledwie kilka miesięcy, przed przejściem do kolejnej państwowej spółki.
"Dobra zmiana" w firmie szybko przyniosła spółce kłopoty. "Maskpol pod kierownictwem ludzi Macierewicza miał utracić płynność finansową w listopadzie 2018 roku" - podkreśla "GW".