12 grudnia wyjdzie książka Donalda Tuska. "Uczciwi nie mają się czego obawiać"
Książka ma ukazać się 12 grudnia nakładem Wydawnictwa Agora.
"To niezwykły, osobisty dziennik Przewodniczącego Rady Europejskiej. Dzień po dniu towarzyszymy jego pierwszym krokom w nowej roli, poznajemy kulisy europejskiej polityki i śledzimy najbardziej dramatyczne wydarzenia ostatnich lat: zamachy terrorystyczne w Paryżu i Brukseli, kryzys uchodźczy, śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, niekończące się negocjacje w sprawie Brexitu" - czytamy na stronach wydawnictwa.
W książce mają znaleźć się też "wielowymiarowe i zaskakujące portrety najważniejszych postaci światowej polityki, od Baracka Obamy i Angeli Merkel po Donalda Trumpa i Borisa Johnsona".
"Ale +Szczerze+ to znacznie więcej niż książka o kulisach władzy. To również zapisane potoczystym, barwnym językiem polityczne credo Donalda Tuska i opowieść o Europie, która pozostaje wielkim marzeniem. A także o europejskiej polityce, która bywa gorzkim rozczarowaniem" - napisali wydawcy książki szefa Rady Europejskiej.
"Jak mówi obecna władza: uczciwi nie mają się czego obawiać" - napisał Tusk na Twitterze komentując informację zapowiadającą ukazanie się jego książki.
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
Będą kontrole na granicy ze Słowacją. Hołownia aż parsknął. "Powrót do PRL"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
- Poderwano myśliwce stacjonujące w Polsce. Chodziło o rosyjskie samoloty
- Karolina Lewicka z tytułem Mistrza Mowy Polskiej
- Pierwsze sygnały ożywienia gospodarczego w Polsce? I ceny paliw wciąż w dół
- Coraz mniej kandydatów na księży. Ale jest część Polski, w której seminarzystów przybywa
- Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka