Wiceszef PiS o Marianie Banasiu: Jest kilka magicznych sposobów, by przestał pełnić funkcję

Szef NIK Marian Banaś to problem dla PiS - przyznał w czwartek wiceszef partii Adam Lipiński. Jest kilka magicznych sposób, by przestał pełnić tę funkcję; liczę na jeden z nich, ale nie mogę mówić o szczegółach - dodał. Opozycja chce powołania komisji śledczej w sprawie szefa NIK.
Zobacz wideo

O to, czy szef NIK stanowi "duży problem" dla Prawa i Sprawiedliwości, Lipiński został zapytany w Radiu Wrocław. - Jest to problem oczywiście, to jest pytanie retoryczne. Tylko, że bardzo trudno to skorygować, bo musiałby się sam podać do dymisji, albo zrobić coś, co rozwiązałoby tę kwestię - powiedział polityk PiS.

Dopytywany, czy Banaś "w magiczny sposób" ustąpi ze stanowiska albo zostanie z niego odwołany, Lipiński odparł, że jest na to kilka "magicznych sposobów". - Ja na jeden z nich liczę, ale nie będę mógł mówić o szczegółach - dodał

PO chce komisji śledczej

Paulina Hennig-Kloska, posłanka Koalicji Obywatelskiej przekonywała w Magazynie "EKG", że obowiązkiem opozycji jest wyjaśnienie wszystkiego, co dzieje się wokół szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, bo "jest to zbyt ważna funkcja w państwie, aby niejasności te podtrzymywać". 

Dlatego Platforma Obywatelska złoży wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej w tej sprawie. - Mówiliśmy o komisji dotyczącej wyłudzania VAT w czasie po rządach PO-PSL , bo - jak pamiętamy - poprzednia komisja śledcza, która złożyła raport na koniec tej kadencji zajmowała się tylko i wyłącznie latami do roku 2015, a w roku 2016 w Ministerstwie Finansów pracowały osoby, które zajmowały się wyłudzaniem VAT - tłumaczyła posłanka.

Hennig-Kloska nawiązała tym samym do informacji ujawnionych przez "Rzeczpospolitą". Wynikało z nich, że dwaj byli pracownicy resortu finansów - Arkadiusz B. i Krzysztof B. - jednocześnie pracowali w ministerstwie i zajmowali się wyłudzeniami VAT. Obecnie mają zarzuty w tej sprawie i przebywają w areszcie.  

- Dlatego komisja w pierwszej kolejności sprawdziłaby nie samego Mariana Banasia, ale kwestie jego powiązań z osobami, które zasiadały w Ministerstwie Finansów i tego, co się działo z VAT po 2015 roku, bo luka wciąż utrzymuje się na zbliżonym poziomie - dodała posłanka.

Hennig-Kloska zapewniała też, że wniosek o powołanie komisji śledczej zostanie złożony bez względu na to, jakie wyjaśnienia dalej będzie składał Marian Banaś i czy zrezygnuje z funkcji prezesa NIK.

PO chce odtajnienia raportu CBA

Rozmówczyni Macieja Głogowskiego podkreślała też, że odtajniony powinien zostać raport Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczący oświadczeń majątkowych Banasia. CBA prowadziło tę kontrolę przez sześć miesięcy (od 16 kwietnia do 16 października). Wiadomo, że szef NIK odniósł się do uwag kontrolerów - nie wiadomo jednak, czego one dotyczyły. - Naszym celem jest to, by doprowadzić do ujawnienia raportu. Aby wszyscy zapoznali się z tym materiałem i wiedzieli, czy pan Banaś posiada majątek z legalnego dochodu - stwierdziła posłanka.

Oprócz tego, Hennig-Kloska poinformowała, że Platforma Obywatelska złożyła wniosek do Izby Skarbowej w Krakowie o ujawnienie podatków wpłacanych przez Mariana Banasia. - Podatki bardzo wiele o człowieku mówią - podkreśliła posłanka. I dodała, że pełna informacja o podatkach: dochodowych, od spadku i darowizn, od nieruchomości czy czynności cywilno-prawnych dałaby większe spektrum informacji o działalności Banasia.

- Oczywiście są to dane objęte tajemnicą skarbową, ale z uwagi na ważny interes społeczny i jawność życia publicznego taka tajemnica może zostać zniesiona - zaznaczyła Hennig-Kloska. Jak dodała, decyzję o zniesieniu tajemnicy podejmuje szef Krajowej Izby Skarbowej, następca Mariana Banasia.

Pobierz Aplikację TOK FM i słuchaj sprytnie:

TOK FM PREMIUM