Donald Tusk: Nie będę kandydował w wyborach prezydenckich
- Ogłaszam tę decyzję dzisiaj, bo czas nagli, a nie chciałbym w żaden sposób utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydatur - oświadczył były premier.
Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich
- Uważam, że możemy te wybory wygrać, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążana bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem - podkreślił Tusk. Zapowiedział, że będzie wspierał kandydata opozycji w nadchodzących wyborach prezydenckich
- Wykorzystam każdą możliwość, aby nadal wzmacniać pozycję Polski w Europie i na świecie - zadeklarował szef rady Europejskiej.
Wybory prezydenckie bez Donalda Tuska
W sierpniowym wywiadzie dla TVN24, Tusk zapowiadała, że 2 grudnia będzie mógł powiedzieć, jak widzi przyszłość polityczną Polski i swoją. Dodał, że jest kilka propozycji, i będzie je poważnie rozważał, także o charakterze bardziej międzynarodowym. - Ale serce zawsze wyrywa się gdzieś tam nad Wisłę - mówił. 1 grudnia kończy się kadencja Tuska na funkcji szefa Rady Europejskiej.
Tusk jest kandydatem na szefa Europejskiej Partii Ludowej; nowy lider EPL ma być wybrany 20 listopada na kongresie w Zagrzebiu.
Tusk nie będzie kandydował. Komentarze
- Przecięte zostały wszelkie spekulacje. Teraz zadaniem Koalicji Obywatelskiej będzie jak najszybsze wyłonienie kandydata na prezydenta - skomentował Tomasz Siemoniak, poseł PO.
- Donald Tusk ze względu na swoje doświadczenie i kontakty międzynarodowe byłby świetnym prezydentem; niestety, ze względu na bagaż polityczny, znacznie gorszym, bo polaryzującym kandydatem - w ten sposób szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer skomentowała decyzję Tuska ws. wyborów prezydenckich.
- Decyzja Tuska oznacza, że nawet on nie wierzy już w projekt Koalicji Obywatelskiej i postanowił nie firmować jej swoim nazwiskiem; to wotum nieufności wobec Schetyny - tak rzeczniczka PiS Anita Czerwińska skomentował wtorkową decyzję byłego premiera o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich.
- Donald Tusk jest zbyt leniwy i przestraszył się, że po tym, jak przegrał w 2005 roku z Lechem Kaczyńskim, teraz przegra z jego uczniem, Andrzejem Dudą - podkreślił szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski