Kowal o przekupywaniu senatorów opozycji: Już nie tylko Ministerstwo Sportu, ale nawet Sprawiedliwości było w grze
We wtorek odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu. W izbie wyższej opozycja ma większość i wszystko wskazuje na to, że będzie miała także swojego marszałka. Tomasz Grodzki, który został wytypowany na to stanowisko, przestrzegał jednak, że "spokojny będzie dopiero po głosowaniach". Gość wtorkowego Poranka TOK FM Paweł Kowal przyznał, że nie sądzi, aby w układzie sił coś miało się zmienić. - Wydaje mi się, że szczęśliwie dla Polski składa się tak, że Senat będzie w rękach opozycji - podkreślił. - Myślę, że to przywróci trochę powagi parlamentowi - dodał.
Wedle jego oceny, ostatnie kilka lat - pod względem ustrojowym - były dla polskiego parlamentu bardzo złe. Jak argumenty na potwierdzenie swojej tezy Kowal wymienił tu m.in. szybko tworzone prawo czy błyskawiczne głosowania. Przywrócenie powagi polskiemu parlamentowi jest zatem - jak mówił - "bardzo potrzebne Polakom".
Jeśli chodzi o Sejm - Jan Wróbel zacytował słowa Ryszarda Terleckiego z Prawa i Sprawiedliwości, który miał powiedzieć, że prezydium Sejmu ma być wybrane dopiero po tym, jak wybrane zostanie prezydium Senatu. Zdaniem Kowala, wprowadzanie zamieszania w kwestii wyborów wicemarszałków jest niepotrzebne. Od zawsze bowiem istniała tradycja, zgodnie z którą każdy, kto sformułuje klub ma swojego wicemarszałka.
Zdaniem redaktora Wróbla, ostatnie lata pokazały, że parlament ma "mało do powiedzenia", podobnie jak pojedynczy posłowie. Władzę - jak mówił - sprawuje rząd, ministrowie i kierownictwo rządzącej partii. Kowal powiedział, iż ma nadzieję, że w tej kadencji to się zmieni. Zwłaszcza w Senacie.
Walka o Senat. PiS szuka większości
Kowal przyznał jednak, że z jego informacji wynika, że Prawo i Sprawiedliwość do końca próbowało przeciągnąć senatorów opozycji na swoją stronę - tak, aby utworzyć większość. - Słyszałem, że wczoraj wieczorem większość PiS-owska podkupywała senatorów na najważniejsze stanowiska. Już nie Ministerstwo Sportu, ale nawet Ministerstwo Sprawiedliwości było w grze. To wszystko się nie udało (...) te próby przekupstw były śmieszne, niefajne. To patologia życia parlamentarnego - mówił Kowal.
W drugiej części rozmowy redaktor Wróbel pytał swojego gościa o Marszałka Seniora, którym został Antoni Macierewicz i o to, jakiego przemówienia z jego strony się spodziewa. - Macierewicz nie słynie jako gołąbek pokoju - odparł profesor Kowal. Jak dodał, administracja sejmowa już poinformowała posłów, że w tej kadencji nie będzie indywidualnego składania ślubowania. - Ślubować będziemy klubami, więc już na tym polu podziały są zaznaczane - powiedział gość Poranka.
Na koniec redaktor Wróbel zapytał gościa, czego oczekuje od spodziewanego niebawem expose premiera Mateusza Morawieckiego. Profesor Kowal stwierdził, że zapowiedziany rząd "nie wnosi nic nowego", a w dodatku "sam zapowiada kryzys". Dlatego gość TOK FM nie liczy na żadne niespodziewane wątki.
Kowal zaznaczył też, że PiS w dalszym ciągu nie rozwiązał sprawy Mariana Banasia, która ciągnie się za partią rządzącą.
Całej rozmowy posłuchaj w Aplikacji TOK FM!
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Putin działa trochę jak dealer narkotykowy". Morawiecki tłumaczy, dlaczego Europa dała się uwieść Rosji
- Trzęsienie ziemi w Turcji. Na miejsce pojadą polscy strażacy. "Jeszcze dziś ruszamy z pomocą"
- Kolejne potężne trzęsienie ziemi w Turcji. "Największy kataklizm od 1939 roku"
- Zamieszanie z dymisją ministra obrony Ukrainy. Deputowany Arachamija: W tym tygodniu nie będzie zmiany