Beata Szydło grozi podjęciem "kroków prawnych". Chodzi o reportaż pokazujący jej spotkanie z gangsterami
Beata Szydło głos w sprawie reportażu Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej zabrała na Twittera. "Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było 'kontaktami polityków PiS z gangsterami' jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem. Wobec osób, rozpowszechniających tego typu pomówienia będą zastosowane kroki prawne" - napisała była premier.
W reportażu "Superwizjera" TVN opublikowano zdjęcia z 2017 roku, pokazujące spotkania gangsterów, których przywódcą jest bohater materiału - Olgierd L. - z ówczesną premier Szydło, Antonim Macierewiczem, który wtedy szefował resortowi obrony i Janem Szyszką. Do spotkań dochodziło w związku z usuwaniem szkód po tragicznej nawałnicy, jaka przeszła nad Kaszubami i Borami Tucholskimi w sierpniu 2017 roku. Jak podkreślają rozmówcy autorów reportażu, tego typu działania, jak udział w akcji pomocy pomagają Olgierdowi L. i jego "żołnierzom" w budowaniu pozytywnego wizerunku. Zdjęcia z takich akcji trafiają potem do sądów, jako argument przy rozpatrywaniu wniosków o skrócenie zasądzonych kar.
Komentując wpis Beaty Szydło, Maciej Głogowski zwrócił uwagę, że osoba sprawująca urząd premiera ma służby oraz ludzi, którzy powinni wiedzieć, z kim spotykać się nie można. "Może ówczesna szefowa gabinetu wypowie się w tej sprawie - dzisiejsza marszałek Sejmu" - wskazuje dziennikarz TOK FM.
Olgierd L. - przywódca trójmiejskich gangsterów
Reportaż TVN nosi tytuł "Naziol, kibol, bandyta" - bo tak właśnie, zdaniem autorów, można opisać Olgierda L. To postać od dziesięcioleci znana w Trójmieście - jest jednym z przywódców klubu motocyklowego o nazwie Bad Company, do którego należą między innymi recydywiści i neonaziści. Dziennikarze TVN podejrzewają, że grupa zajmuje się też sutenerstwem, handlem narkotykami i wymuszaniem haraczy. Powszechnie znane są też neonazistowskie poglądy Olgierda L., mężczyzna ma na ciele wytatuowane swastyki oraz wizerunek przywódcy III Rzeszy Adolfa Hitlera. L. ma na koncie wiele wyroków skazujących, w więzieniu siedział między innymi za pobicia, sutenerstwo i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Mężczyzna od lat szuka kontaktów z politykami. Z ustaleń Kittela i Sobolewskiej wynika, że w 2016 roku w budynku polskiego Sejmu uczestniczył w spotkaniu z prezesem Ruchu Narodowego posłem Robertem Winnickim.
Olgierd L. jest stałym bywalcem warszawskiego Marszu Niepodległości.
Czytaj też: Jest reakcja na reportaż "Pancerny Marian i pokoje na godziny". Banaś zapowiada pozew>>>
DOSTĘP PREMIUM
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Hospicjum to szansa
- Czesi wybrali nowego prezydenta. Petr Pavel wygrywa w drugiej turze
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu