Sędzia z dyscyplinarką za wpisy w internecie: Z tego fermentu, który teraz się dzieje, zrobi się dobre wino
Niedawno sędzia Olimpia Barańska-Małuszek dowiedziała się, że za sprawę dyscyplinarną, która dotyczy jej dwóch wpisów na Twitterze (jeden odnosił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro), rzecznik dyscyplinarny domaga się zawieszenia jej w czynnościach i... obcięcia pensji.
Anna Gmiterek-Zabłocka, TOK FM: Pani sędzio w piątek pojawiła się informacja, że olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn ma już postępowanie dyscyplinarne. Za to, że zwrócił się do Kancelarii Sejmu o opublikowanie list poparcia dla kandydatów do KRS, ale też za to, że wygłosił krótkie, półminutowe oświadczenie dla mediów.
Olimpia Barańska-Małuszek, sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, orzeka od prawie 15 lat:: Chcę podkreślić, że postawa pana sędziego Pawła Juszczyszyna jest wzorowa. Postąpił zgodnie z tym, co nakazuje w swoim wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Skorzystał z przepisów, które pozwalają mu zwrócić się do urzędów czy innych instytucji o nadesłanie dokumentów do konkretnej sprawy sądowej. Ale tutaj widzimy olbrzymią presję oraz włączenie całej machiny politycznej i dyscyplinarnej przeciwko temu i innym sędziom, byle tylko listy poparcia kandydatów do nowej KRS nie wyszły na światło dzienne.
No właśnie, co musi być w tych dokumentach....
Albo czego tam nie ma, że politycy oraz zależni od nich sędziowie funkcyjni to blokują. Prawdopodobnie KRS jest powołana nielegalnie i stąd to wszystko.
Jak pani ocenia fakt, że sędziego zawieszono w czynnościach, czyli mówiąc inaczej - nie może orzekać?
To siłowe odsunięcie sędziego od orzekania i właśnie od tej konkretnej sprawy, w której zwrócił się do Kancelarii Sejmu o dokumenty. I kto go odsunął? Prezes sądu w Olsztynie, Maciej Nawacki, jednocześnie jeden z członków neoKRS. Skorzystał z przepisu o natychmiastowym zawieszeniu sędziego na 30 dni. Tyle, że ten przepis stosuje się przy ciężkich przestępstwach, w przypadku złapania na gorącym uczynku, a tu z niczym takim nie mamy przecież do czynienia.
Jak pani słyszy głosy, że to pani i inni sędziowie swoimi działaniami doprowadzicie do anarchii, to co pani myśli?
Nie mam wątpliwości, że stoimy po właściwej stronie - po stronie wartości, naczelnych zasad i praworządności; cały czas postępujemy zgodnie z prawem. Natomiast to druga strona narusza reguły, narusza prawo. Naszym obowiązkiem jest stać tutaj, gdzie jesteśmy. Nie możemy iść na żadne kompromisy, bo to byłoby zalegalizowanie bezprawnych zmian w systemie polskiego prawodawstwa.
Sędzia Paweł Juszczyszyn zaapelował do sędziów, by nie dali się zastraszyć. Pani to też odbiera w kategoriach zastraszania?
Oczywiście, że tak. Tempo, w jakim działają rzecznicy dyscylinarni powołani przez ministra Ziobrę, w jaki sposób piszą te komunikaty, co nam zarzucają, to jest nadużycie prawa. Liczba tych dyscyplinarek gwałtownie rośnie. Z drugiej strony, wygląda to trochę na panikę po stronie nominatów ministra Ziobry i obecnego rządu, ponieważ może zdają sobie sprawę, że za kilka miesięcy zapadnie wyrok TSUE, tym razem ze skargi Komisji Europejskiej, a za tym idą potężne kary finansowe. I mam wrażenie, że oni się teraz bardzo spieszą, by rozpocząć jak najwięcej spraw i spróbować spacyfikować ten ruch praworządnościowy.
Pani ma sprawę dyscyplinarną za dwa wpisy na Twitterze, krytyczne wobec poczynań władzy, w tym ministra sprawiedliwości. Rzecznik uznał, że przekroczyla pani granicę wolności słowa. Chce panią zawiesić w czynnościach, a dodatkowo obciąć pani część wynagrodzenia.
Gdyby to postępowanie dyscyplinarne toczyło się w normalnym trybie, przed zastępcami rzeczników dyscyplinarnych przy sądach powszechnych, gdybym miała wgląd do dokumentów, gdyby były zachowane moje prawa jako strony postępowania - oczywiście że poddałabym się ewentualnemu wyrokowi. Natomiast tutaj mam przekonanie, że jest to działanie skierowane na wystraszenie i uciszenie sędziów, by nie wyrażali swojej krytyki, nie wytykali władzy bezprawnych działań.
Jak pani to odbiera?
Jak wracam do domu, siadam do pracy na rzecz stowarzyszenia "Iustitia". Ale jednocześnie powiem tak: ja mam dzieci. Wokół mnie też ludzie mają dzieci, mają wnuki. Ja tego nie robię dla siebie, bo najłatwiej byłoby siedzieć i milczeć, przeżyć to jakoś, mieć czas na kosmetyczkę, na wyjazdy, na sport. Natomiast my jako prawnicy zdajemy sobie sprawę, że to jest kwestia przyszłości naszego kraju i naszych dzieci. Bo w systemie autorytarnym, gdzie jedna partia sprawuje kontrolę nad każdą dziedziną życia jednostki, wtedy nie można żyć swobodnie, nie ma stabilizacji. A my pragniemy tylko normalności. Tyle.
W niedzielę protest przed sądami i przed Ministerstwem Sprawiedliwości.
Tak. Ja jeszcze kilka lat temu w życiu bym nie pomyślała, że będę protestować na ulicy, a dziś to jest pewnym standardem. Ale absolutnie tego nie żałuję. Uważam, że z tego fermentu, który teraz się dzieje, zrobi się dobre wino. Będziemy silniejsi, społeczeństwo dostrzeże, jak ważny jest wymiar sprawiedliwości. Dziś życie osobiste i plany trzeba odsunąć na drugi czy trzeci plan, bo dziś ważna jest nasza służba i idea.
Pani będzie na proteście?
Tak, będę w Poznaniu. Zachęcam państwa bardzo, by też przyjść. My włączamy się w te protesty dla was, ale wy zróbcie to dla siebie, chociażby dla siebie. Pokażcie, że wszystkim nam zależy, by zachować normalność i podstawowe reguły, które rządzą naszym społeczeństwem.
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego
- Ziobro dostał zakaz z sądu, ale dalej brnie i oskarża Holland o "stalinowską propagandę"