Angela Merkel po raz pierwszy w Auschwitz. "Odczuwam głęboki wstyd"
Trwają uroczystości w Muzeum Auschwitz-Birkenau z udziałem Mateusza Morawieckiego i kanclerz Angeli Merkel. To jej pierwsza wizyta w tym miejscu. Szefowie rządów Polski i Niemiec przyjechali na teren byłego niemieckiego obozu zagłady na zaproszenie istniejącej od 10 lat Fundacji Auschwitz-Birkenau. Przed wizytą w Polsce kanclerz przypomniała, że niemiecki rząd - wspólnie z władzami wszystkich 16 landów - zdecydował przeznaczyć na rzecz muzeum 60 milionów euro dotacji.
Kanclerz i premier rozpoczęli zwiedzanie Miejsca Pamięci Auschwitz od budynku krematorium, później przeszli przez bramę główną, którą wieńczy napis "Arbeit macht frei". Przywódcy złożyli wieńce z kwiatów w barwach narodowych Niemiec oraz Polski przed Ścianą Straceń, która znajduje się na dziedzińcu Bloku 11. W tym miejscu w czasie istnienia obozu Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Wśród zgładzonych były także kobiety i dzieci.
Merkel: Odczuwam wstyd
- Oświęcim znajduje się w Polsce, ale w 1939 r. Auschwitz jako część niemieckiej Rzeczy został zaanektowany; Auschwitz to niemiecki obóz śmierci zarządzany przez Niemców, ważne aby to podkreślić, ważne, aby jasno wskazać sprawców - mówiła Angela Merkel. Jak podkreśliła, odczuwa "głęboki wstyd". - Biorąc pod uwagę barbarzyńskie zbrodnie, które zostały tu popełnione przez Niemców; były to zbrodnie i przestępstwa, które wykraczały poza wszelkie granice tego, co można było sobie wyobrazić - mówiła kanclerz Niemiec.
- Druty, mury, domy, chodniki, baraki są niemymi świadkami tamtych zbrodni, zbrodni z czasów II wojny światowej popełnianych na więźniach, na Żydach, Polakach, jeńcach rosyjskich, na Roma, Sinti z tamtych lat - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Zwrócił uwagę, że obecnie odchodzą ludzie, którzy byli świadkami tamtych strasznych czasów. - Tym bardziej jesteśmy zobowiązani do tego, żeby tę pamięć pielęgnować. Bo jeżeli pamięć odchodzi, to tak jakbyśmy drugi raz skrzywdzili ludzi, którzy przeszli tutaj przez piekło, przeszli przez niewyobrażalne cierpienia - powiedział Morawiecki.
Auschwitz-Birkenau już na zawsze będzie przestrogą dla wszystkich pokoleń przed tym, do jakich zbrodni zdolny jest człowiek opętany nienawiścią i pogardą dla innych narodowości - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości z okazji 10-lecia Fundacji Auschwitz-Birkenau.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Angela Merkel jest trzecim kanclerzem Niemiec, który odwiedzi były obóz Auschwitz. Wcześniej byli tu Helmut Schmidt i - dwukrotnie - Helmut Kohl.
"Sueddeutsche Zeitung": Wizyta Merkel jest ryzykowna
Monachijski dziennik "Sueddeutsche Zeitung" przed wizytą kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Auschwitz, podkreślał, że jest ona ryzykowna. "Żadne słowa nie są w stanie opisać tego, co w Auschwitz się wydarzyło. Jak to się stało, że ludzie z cywilizowanego kraju wykorzystali swoją inteligencję, wiedzę i doświadczenie administracyjne, aby wymordować miliony Żydów? Że lekarze prowadzili eksperymenty na ludziach, a strażnicy z pełnym spokojem bili więźniów do śmierci? Od prawie 75 lat (...) prowadzi się niezliczone badania na ten temat, które jednak nie dają wyjaśnienia" - pisze "SZ".
W związku z tym - jak podkreśla gazeta - wszystko, co przedstawiciel Niemiec powie - lub przemilczy - w tym miejscu, jest drażliwe. Kiedy Helmut Schmidt, jako pierwszy kanclerz RFN przemawiał w Auschwitz w 1977 roku, został skrytykowany, że dużo mówił o cierpieniu Polaków, a mniej o zagładzie Żydów. Z dezaprobatą musiał się też zmierzyć Helmut Kohl, który pojechał do Auschwitz w listopadzie 1989 roku i w milczeniu oddał hołd pomordowanym - przypomina "SZ".
Zdaniem gazety Merkel nie popełni raczej w Auschwitz żadnego faux pas - jest na to zbyt doświadczonym politykiem. "Mimo to, podróż pozostaje ryzykowna. I właśnie dlatego jest ważna i niezbędna. (...) Merkel umieszcza tożsamość demokratycznych Niemiec w Auschwitz. Nie jest to już abstrakcyjna formuła, ponieważ politycy AfD (prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec - PAP) chcą uznać narodowy socjalizm za przypis w historii Niemiec" - puentuje "Sueddeutsche Zeitung".
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"