Stanisław Karczewski dorobił 400 tys. na bezpłatnym urlopie w szpitalu. "To nie są wygórowane stawki"
TVN24.pl opublikował dziś informacje, z których wynika, że Stanisław Karczewski jako senator oraz wicemarszałek Senatu, w latach 2009-2015 zarobił ponad 400 tys. zł za płatne dyżury w szpitalu, w którym był na bezpłatnym urlopie na czas wykonywania mandatu senatora. Z dokumentów, do których dotarli dziennikarze wynika, że Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektor Pracy uznali wtedy taką sytuację za niedopuszczalną. Sam Karczewski pytany o sprawę twierdzi, że był przekonany, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
"Często nam nie po drodze, ale stoję po stronie Pana Marszałka"
Jakub Kosikowski dodał, że stawki marszałka Karczewskiego wcale nie były wygórowane. TVN24 napisał, że wynosiły one: 65 zł za godzinę w niedzielę, święta i w porze nocnej, 50 zł w dni robocze i 15 zł za godzinę "pozostawania w gotowości".
Lekarz rezydent napisał na Twitterze: "Nie sądzę, że robił to, by 'zarobić kokosy na lewo', a by pracować, w szpitalu gdzie pracował od lat, obsadzać dyżury/łatać dziury i nie stracić prawa wykonywania zawodu. Często nam nie po drodze, ale w tym przypadku stoję po stronie Pana Marszałka @StKarczewski".
W rozmowie z TOK FM Jakub Kosikowski podkreślił, że oddzielną kwestią jest umowa o dzieło Karczewskiego, na podstawie której pracował w szpitalu w Nowym Mieście podczas bezpłatnego urlopu i pełnienia mandatu senatora. I tu widzi nieprawidłowości.
Stanisław Karczewski od "warto pracować dla idei"
Przypomnijmy, że właśnie marszałek Stanisław Karczewski w czasie strajku głodowego lekarzy rezydentów "wsławił się" radą, "że pieniądze naprawdę nie są najważniejsze w życiu" oraz że "warto pracować dla idei, nie tylko myśleć o pieniądzach".
Karczewski zabiera głos
Wicemarszałek Senatu podkreślił w rozmowie z PAP, że od ponad czterech lat nie prowadzi już działalności lekarskiej. Dodał, że jako wicemarszałek Senatu VIII kadencji (2011-15) nie chciał tracić prawa wykonywania zawodu do którego jest bardzo przywiązany. Lekarz traci uprawnienia, jeśli nie praktykuje 5 lat. - Stąd praca w formie wolontariatu przez wiele lat - podkreślił. - W chwili, gdy lekarze poprosili mnie, żebym wzmocnił ich w dyżurach, postanowiłem również dyżurować - dodał Karczewski.
Jak zauważył, takie dyżury odbywają się kosztem rodziny, świąt, niedziel, stąd pobierał za nie wynagrodzenie. Poinformował, że za godzinę na takim dyżurze dostawał najwyżej 65 zł. Karczewski odniósł się do informacji tvn24.pl, że przez kilka lat zarobił na dyżurach ok. 400 tys. złotych. - Przeliczając to na miesiące wychodzi ok. 3 tys. miesięcznie - mówił.
- Miałem pełne przeświadczenie, że robię wszystko zgodnie z prawem, dlatego że miałem opinię prawników Kancelarii Senatu, iż jest to zgodnie z prawem - podkreślił Karczewski. - Robiłem to przez wiele lat, będąc przekonany o tym, że jest to korzystne i z punktu widzenia społecznego, i dozwolone z punktu widzenia prawa - dodał.
Były marszałek Senatu odniósł się też do zarzutu, że łączył urlop bezpłatny z pracą na umowę o dzieło w tym samym zakładzie pracy. - Miałem urlop bezpłatny ze stosunku pracy jako ordynator, a dyżurowałem nie jako ordynator, tylko jako po prostu lekarz. To jest zupełnie inna forma umowy i dodatkowa praca - wyjaśnił. - Wiadomo, że lekarzy jest za mało, więc każdy ośrodek chętnie przyjmie lekarza na dyżury - dodał.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
"Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty
- Papież Franciszek opuścił szpital i wrócił do Watykanu. Wręczył policjantom nietypowy prezent