Brejza o ustawie "kagańcowej" PiS: Posłowie KO zrobią wszystko, by ją zablokować. Senat też, nie skończy się na jednym posiedzeniu
W środę wieczorem w całej Polsce mają odbyć się manifestacje przeciwko tzw. ustawie kagańcowej Prawa i Sprawiedliwości oraz w obronie niezależnego sądownictwa. Krzysztof Brejza - pytany o to, jak zachęciłby obywateli do wzięcia w nich udziału - mówił, że nie można pozwalać PiS-owi na wprowadzanie "standardów rodem z PRL", dlatego Polacy powinni wyjść na ulice i zamanifestować swój sprzeciw.
Senator przekonywał, że rola sądów w demokratycznym państwie jest bardzo ważna. Podkreślał, że dziś "są one jedną z ostatnich wysp wolności stojących po stronie obywateli" i między innymi dlatego należy ich bronić. Ocenił także, iż wskutek reform już wprowadzonych przez PiS - przez "chaos, paraliż i truciznę" wstrzykiwaną przez rządzących - sądy już pracują wolniej niż jeszcze kilka lat temu, a rozpatrywanie nawet prostych spraw się wydłuża. Dalszemu procesowi takiej degradacji - zdaniem Brejzy - należy zapobiec.
Ustawa "kagańcowa" w Sejmie
Projekt ustawy wprowadzający represje dla sędziów ma trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu. - Z pewnością posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej będą robić wszystko, żeby ten projekt zablokować - zapowiedział Brejza. - Senat też na pewno bardzo wnikliwie będzie go rozpatrywać. Z pewnością nie skończy się na jednym, nocnym posiedzeniu, tak jak za PiS-owskiego Senatu - dodał.
Zdaniem polityka KO, projekt PiS "wprowadza standardy rodem z republiki postsowieckiej". - Oni [PiS] próbują nam przeszczepić rozwiązania typowo wschodnie, bardzo niebezpieczne, bo spychające Polskę za Bug - podsumował.
Przypomnijmy - projekt nowelizacji Prawa i Sprawiedliwości wprowadza m.in. możliwość karania sędziów, którzy kwestionują status innych sędziów (w tym tych powołanych przez tzw. neoKRS). Czekać może ich za to przeniesienie do innego miejsca pracy, kara finansowa lub usunięcie z zawodu.
Platforma potrzebuje zmian?
W drugiej części rozmowy prowadzący Poranek TOK FM Piotr Kraśko pytał swojego gościa o sytuację w Platformie Obywatelskiej, która stoi przed wyborem nowego szefa lub szefowej. Kandydatury można zgłaszać do 3 stycznia. Start zapowiedzieli już Borys Budka, Bogdan Zdrojewski i Joanna Mucha. Nad kandydowaniem zastanawia się też Bartosz Arłukowicz.
Kraśko - w rozmowie z Brejzą - przypomniał słowa Bogdana Zdrojewskiego, który mówi, że albo będą zmiany w kierownictwie PO, albo partia ta przegra kolejne wybory. - Ja nie wyciągałbym aż tak daleko idących wniosków - stwierdził gość TOK FM. - Wiele osób wieszczyło już upadek PO i wzywało struktury partii do samorozwiązania - dodał.
Podkreślał też zjednoczenie opozycji i fakt, że w Polsce "nie ma wariantu węgierskiego", który polega na tym, że jest jedna dominująca partia, a ugrupowania opozycyjne mają ledwie 6-7 procent i nic nie znaczą. - Platforma ma silne i rozbudowane struktury, jest obecna niemal we wszystkich samorządach - bronił pozycji swojej formacji Brejza.
Nie chciał jednak wypowiedzieć się otwarcie na temat tego, czy - w jego opinii - partia potrzebuje zmiany lidera. Mówił "okrągłymi" zdaniami, że zdecydują o tym członkowie PO i że "zdaje się na demokrację partyjną". - Mi podobają się pomysły kilku z kandydatów, którzy zgłosili się w tych wyborach i podoba mi się ich energia - przyznał jedynie krótko.
Brejza przekonywał też, że bliższy dekompozycji jest obecnie obóz Zjednoczonej Prawicy. - Ten proces już trwa, ale jest przykrywany, na przykład ustawą "kagańcową". Jednak jestem pewien, że on przyspieszy i że rząd [Mateusza Morawieckiego] upadnie jeszcze w przyszłym roku - ocenił gość TOK FM.
Całej rozmowy z Krzysztofem Brejzą posłuchaj w telefonie - w Aplikacji TOK FM!
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Ujawniono plan opozycji na końcówkę kampanii. Ekspert ma wątpliwości, czy to dobra ścieżka
-
Oto zwycięzca Marszu Miliona Serc. "Nie jest dziadersem jak Tusk czy Kaczyński"
-
Co dalej ze stopami procentowymi? "Reakcja złotego może być makabryczna"
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
- Co z wakacjami kredytowymi po wyborach? Debata osób kandydujących do parlamentu
- Nowe wątki afery wizowej. "Tak skopanej operacji jeszcze nie widziałem"
- Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska
- Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Nowe informacje od strażaków
- Chat GPT ma zyskać głos i wzrok, czyli nowości AI. I ważny proces o "przyszłość internetu"