Politycy zawiedli ws. ataków Putina. "Kidawa-Błońska wpisała się w plany rosyjskiej dyplomacji, Morawiecki zareagował za późno"
Władimir Putin w ostatnich wypowiedziach atakował Polskę i obarczał ją winą za rozpętanie II wojny światowej. Według prezydenta Rosji początek wojny to nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a w pakt monachijski, w ramach którego doszło do włączenia ziem czeskich między innymi do Rzeszy. Według rosyjskiego prezydenta Polska, uczestnicząc w postanowieniach układu, doprowadziła do wybuchu II Wojny Światowej. Putin przypisywał też polskiej dyplomacji z międzywojnia antysemityzm i kolaborację z nazistami. W odpowiedzi na przedstawione przez Putina tezy polski premier w oświadczeniu tłumaczy, czym w istocie był niemiecko-radziecki pakt o nieagresji, przypomina mordy na polskich oficerach i ofiary polityki Stalina w całym ZSRR.
Według Dominiki Długosz z "Newsweeka" reakcja Mateusza Morawieckiego jest zaskakująco spóźniona, bo Putin – według wyliczeń BBC – w ciągu ostatniego tygodnia pięciokrotnie mówił o Polsce. - Długo czekaliśmy na to oświadczenie. Może to przez święta, bo wtedy w Polsce nic nie działa, łącznie z dyplomacją – ironizowała dziennikarka. Podkreślała, że rosyjska dyplomacja jest jedną z najlepszych na świecie i tam nic nie dzieje się przypadkowo. - Trzeba na to spojrzeć w szerokim kontekście. Dlatego nie podoba mi się też reakcja części opozycji. Wpisy na Twitterze Grzegorza Schetyny i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej mają ton, który wpisuje się w plany dyplomacji rosyjskiej. Niby krytykują Putina, ale robią to w sposób zmierzający do kolejnych podziałów i polaryzacji w Polsce – oceniła Długosz.
Zdaniem Agaty Szczęśniak z portalu Oko.press Władimir Putin uderzył w "miękkie podbrzusze" naszej polityki historycznej. - Bo oczywiście to nie my rozpętaliśmy drugą wojnę światową. Jednak przedwojenna Polska była w znacznym stopniu antysemicka. Nie do końca rozliczyliśmy się z tą historią – mówiła Szczęśniak.
Jak dodała, reakcja Polski powinna być natychmiastowa. - Nie wiemy, co zadziało się w internecie przez te kilka dni. Słowa Putina to tylko spust, który uruchamia całą maszynę, której efekty zobaczymy za jakiś czas. Miliony postów, botów w internecie. Polska kontra powinna przyjść bardzo szybko – powiedziała dziennikarka Oko.press, przypominając, że Rosja przygotowuje się do 75. rocznicy zakończenia wojny. Prowadzący program, Jacek Żakowski, zauważył z kolei, że w ten sposób Rosja będzie starała się przekonać świat, że wojna nie zaczęła się w 1939 roku, od ataku Hitlera i Stalina na Polskę, tylko w 1941 roku, gdy naziści wkroczyli do Związku Radzieckiego. - Stąd ten atak potęgi rosyjskiej, która przygotowuje ideologiczną ofensywę. Rosja chce być najbardziej fetowanym krajem podczas rocznicy – oceniła gościni TOK FM.
Całej rozmowy posłuchasz też wygodnie na telefonie dzięki aplikacji TOK FM.
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
Janusz Kowalski chciał ścigać Donalda Tuska, ale w skład komisji weryfikacyjnej nie wejdzie. "Mam dużo do powiedzenia"
-
Zacznie się polowanie na rosyjskich agentów? "Służby się miotają, a rząd jak małpa z brzytwą wyznacza im zadania"
-
Rzecznik Praw Dziecka zaskoczony pytaniem o brata. Pawlak musiał się tłumaczyć
-
Rakieta pod Bydgoszczą - Morawiecki i Błaszczak wiedzieli od razu. "Rz" ustaliła chronologię zdarzeń
- Wyniki Lotto 1.06.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Joe Biden przewrócił się podczas ceremonii w Akademii Sił Powietrznych. Żołnierze pomogli mu wstać
- "Protuskowa" komisja PiSu i kłótnia o Giertycha. "Ja dostaję piany"
- Iga Świątek wygrała z Claire Liu. Polka w trzeciej rundzie French Open
- Kultura uczy nas, że to, co ważne, jest w głowie. Czym jest zatem intuicja?