Sędzia Paweł Juszczyszyn i tak przyjedzie do Kancelarii Sejmu. Ma wsparcie Sądu Okręgowego w Olsztynie

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, Maciej Nawacki co prawda odmówił sędziemu delegacji na wyjazd do Warszawy, ale sędzia Paweł Juszczyszyn - jak usłyszeliśmy w sądzie okręgowym - i tak do Kancelarii Sejmu pojedzie. Ma wsparcie szefostwa Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Zobacz wideo

Decyzja o wyjeździe do Kancelarii Sejmu i zapoznaniu się na miejscu z listami poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa została wydana w formie postanowienia czyli formalnej sądowej decyzji wydanej na piśmie. Może ono dotyczyć szeregu kwestii, np. wysokości kosztów sądowych czy zawieszenia postępowania. 

Wydanie postanowienia to czynność orzecznicza, w którą nikt nie może i nie powinien ingerować. Tymczasem prezes olsztyńskiego sądu rejonowego, w którym formalnie jest zatrudniony sędzia Paweł Juszczyszyn, Maciej Nawacki, napisał na Twitterze, że "nie będzie płacił z publicznych pieniędzy za łamanie prawa", nazywając wyjazd do Warszawy "wycieczką do Kancelarii Sejmu". - Jakbym mu wydał tę delegację, to bym się przyczynił do realizacji deliktu dyscyplinarnego - powiedział w miniony piątek (17 stycznia) PAP prezes Nawacki.

Informację o tym, że prezes sądu, z którego sędzia został oddelegowany do Sądu Okręgowego w Olsztynie, na wyjazd nie wyraża zgody, Paweł Juszczyszyn dostał mailem z działu kadr. Co ciekawe - bez podpisu prezesa sądu rejonowego.

Prezes Maciej Nawacki sam jest członkiem nowej Krajowej Rady Sądownictwa. I, jak przypomina największe sędziowskie stowarzyszenie Iustitia, nie jest jasne, czy uzyskał on wymaganą liczbę podpisów osób popierających jego kandydaturę. Według informacji "Iustitii" czterej sędziowie w ostatniej chwili wycofali dla niego poparcie.

NSA: Listy poparcia z podpisami sędziów powinny być jawne

Sędzia Paweł Juszczyszyn - pod groźbą nałożenia grzywny - od listopada domaga się wglądu do list poparcia z podpisami obywateli oraz sędziów dla członków nowej KRS. Chce je poznać w ramach rozpoznawania sprawy apelacyjnej, w której w pierwszej instancji orzekał sędzia wskazany przez nową KRS. W II instancji sędzia uznał, że może to budzić poważne wątpliwości prawne w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o to, czy osoba, która wyrokowała w I instancji, była do tego uprawniona.

Sejm już wcześniej zapowiedział, że udostępni Pawłowi Juszczyszynowi wyłącznie listy poparcia z podpisami obywateli. Tyle, że w wyroku NSA w tej sprawie zwrócono uwagę, że... to właśnie tych dokumentów - ze względu na RODO - nie należy upubliczniać. W przeciwieństwie do list poparcia, na których znalazły się nazwiska sędziów, którzy mieli poprzeć kandydatów do nowej KRS. Te listy, zgodnie z wyrokiem NSA, powinny być jawne, bo mowa o osobach, które sprawują funkcje publiczne.

Grzywna dla szefowej Kancelarii Sejmu?

Przed podjęciem decyzji o przyjeździe do Warszawy sędzia Juszczyszyn wydał postanowienie, w którym wezwał szefową Kancelarii Sejmu, Agnieszkę Kaczmarską do osobistego stawiennictwa w sądzie w Olsztynie. Sędzia podjął taką decyzję, by dowiedzieć się, dlaczego nie wykonała polecenia sądu dotyczącego nadesłania list poparcia do KRS.

Wiele wskazuje na to, że to właśnie szefowa Kancelarii Sejmu zostanie ukarana grzywną za niewykonanie postanowienia sądu, czyli nieopublikowanie list poparcia dla kandydatów do KRS. Zgodnie z art. 163 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego grzywna może wynieść 3 tys. złotych. Jeśli nie zostanie zapłacona, do akcji wkroczy komornik.

Sędzia z Olsztyna nie będzie czekać w nieskończoność

Sędzia Juszczyszyn w Kancelarii Sejmu stawi się we wtorek (21 stycznia) o godz. 9. razem z protokolantem.- Wiceprezes Sądu Rejonowego w Olsztynie wydał zarządzenie na wystawienie delegacji dla sędziego Pawła Juszczyszyna. Sędzia będzie w Warszawie wykonywał czynności służbowe jako Sąd Okręgowy i dla tego sądu. W podróż służbową pojedzie samochodem służbowym Sądu Okręgowego w Olsztynie, razem z protokolantem - przekazał nam rzecznik sądu, Olgierd Dąbrowski-Żegalski. Jak dodał, decyzję podpisał wiceprezes sądu rejonowego, bo prezes - Maciej Nawacki - jest na urlopie.

A co, jeśli nie uda mu się obejrzeć list poparcia? Nawet jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to sędzia Juszczyszyn i tak będzie mógł wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski i wskazać je w uzasadnieniu wyroku, który wyda. Nie musi więc w nieskończoność czekać na udostępnienie dokumentów. 

Aplikacja TOK FM. Słuchaj i testuj przez dwa tygodnie.

TOK FM PREMIUM