Marszałek Elżbieta Witek chce wstrzymać posiedzenie Sądu Najwyższego. Przy pomocy Trybunału Konstytucyjnego
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego skierowała wczoraj (wtorek 21 stycznia) pytania prawne do Trybunału Konstytucyjnego i jednocześnie zwróciła się do TK o zabezpieczenie polegające na wstrzymaniu spraw dot. statusu sędziów SN, w tym przewidzianego na 23 stycznia posiedzenia trzech Izb SN - podał rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej. Sprawa ma związek z decyzją I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, która przedstawiła pytanie prawne trzem Izbom SN: Cywilnej, Karnej i Pracy. Dotyczy ono udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie.
W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym. - To nie fanaberia, jako marszałek mam prawo zapytać, jak to w końcu jest. Czy Sejm ma prawo uchwalać ustawy ws. organizacji sądów, czy też nie. Planowane na czwartek posiedzenie trzech izb SN, to podważenie naszego prawa do stanowienia ustaw, a tym samym podważenie kompetencji prezydenta do powoływania sędziów. Jeżeli TK podejmie się tej sprawy, to wstrzymuje to posiedzenie Sądu Najwyższego i wydanie decyzji – powiedziała Witek.
Jej zdaniem, obecne działania SN i jej prezes wprowadzają chaos. - SN stał się jakimś nadzwyczajnym gremium, które orzeka, czy ustawy są zgodne z konstytucją, czy prezydent może powoływać sędziów. Jedyną instytucją, która może rozstrzygnąć ten spór, jest Trybunał Konstytucyjny – oceniła marszałek Witek. Przypomnijmy, że na czele TK stoi Julia Przyłębska, którą prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał swoim "odkryciem towarzyskim".
Trybunałowi pod jej przewodnictwem zarzuca się powolne działanie, a niektóre sprawy czekają na rozpatrzenie już pięć lat. Co ciekawe, w tej sprawie TK zareagował błyskawicznie. Kilka minut po słowach Elżbiety Witek biuro prasowe TK poinformowało, że wniosek marszałek Sejmu wypłynął, a sama Przyłębska jeszcze w środę wyda oświadczenie w tej sprawie. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku do składu TK wybrano dwoje kontrowersyjnych byłych posłów PiS, Stanisława Piotrowicza i Krystynę Pawłowicz.
Ostrożny SN
Sąd Najwyższy na razie bardzo ostrożnie podchodzi do wniosku Elżbiety Witek. - Na razie to tylko wstępny etap procedury. Posiedzenie jest wyznaczone, jutro będziemy się zastanawiali, jeżeli TK podejmie w tej sprawie jakieś postanowienie - mówił rzecznik SN Michał Laskowski i jednocześnie podkreślał, że nikt nie kwestionuje uprawnienia Sejmu do wydawania ustaw. - My jutro żadnego prawa nie zamierzamy ustanawiać - dodał.
Laskowski przypomniał, że pomysł ze sporem kompetencyjnym był już wcześniej wykorzystywany. - Przy głośnej sprawie, gdy skład sędziowski zastanawiał się, czy można ułaskawić osobę nieskazaną. Wtedy też taki spór stwierdzono, a do dzisiaj sprawa nie została podjęta - powiedział sędzia Laskowski. Chodzi o sprawę Mariusza Kamińskiego. W 2015 roku sąd skazał byłego szefa na trzy lata pozbawienia wolności bez zawieszenia za m.in. przekroczenia uprawnień i przez wytworzenie nielegalnej operacji CBA w ramach afery gruntowej z 2007 r. Skazani złożyli apelację, ale jeszcze przed jej rozpatrzeniem, Andrzej Duda - wówczas świeżo upieczony prezydent - ułaskawił Kamińskiego i jego współpracowników. Sprawa trafiła do sądu i została umorzona. Kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi. 1 sierpnia 2017 r. Sąd Najwyższy zawiesił postępowanie z powodu wniosku marszałka Sejmu do TK o rozsądzenie sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem co do prawa łaski.
Polityczny dwugłos
Sebastian Kaleta (PiS) ocenił w środę w rozmowie z dziennikarzami, że wniosek marszałek Witek jest słuszny. - Ponieważ to zagadnienie, sposób jego przedstawienia przez panią I prezes (SN) Małgorzatę Gersdorf w sposób jawny, oczywisty wkracza w kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, który jest jedynym władnym organem w polskiej konstytucji, by ocenić umocowanie innego organu konstytucyjnego - podkreślił.
Dopytywany, jakiego rozstrzygnięcia się spodziewa, wiceszef MS powiedział, że w jego opinii sprawa, którą prezes Gersdorf przedłożyła do rozstrzygnięcia trzech izb Sądu Najwyższego, jest kompetencją TK. - I mam nadzieję, że w tej sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny i przetnie te spory, które w SN, wewnątrz tego sądu, mają miejsce - zaznaczył Kaleta.
Zdaniem posła KO Roberta Kropiwnickiego, wniosek marszałek Witek jest "paniczną próbą obrony niekonstytucyjnej izby dyscyplinarnej". - Myślę, że marszałek Sejmu nie powinna się w to angażować tak naprawdę. To jest pewien spór doktrynalny między Sądem Najwyższym a Trybunałem Konstytucyjnym i politycy powinni się od tego trzymać z daleka. Art 173. konstytucji mówi wyraźnie, że władza sądownicza jest władzą odrębną i w ramach tego nie powinna się właśnie pani marszałek pakować w ten spór - podkreślił Kropiwnicki.
- To powinny rozstrzygnąć izby Sądu Najwyższego i pierwsza prezes Sądu Najwyższego - dodał.
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Radosław Fogiel na TikToku pyta, "za co nienawidzicie PiS". "Jest cwany. Wpuszcza nas w pułapkę"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
- "Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
- PiS na banowanym Tik Toku, kłopoty banku start-upów i coraz doskonalsza sztuczna inteligencja
- Donald Trump może zostać aresztowany. A to nie jest jego jedyny problem. "Traci grunt pod nogami"
- Czy rodzice muszą mówić jednym głosem? Problemem nie są różnice, ale sposób ich wyrażania
- Olaf Scholz przyznał, że regularnie rozmawia z Władimirem Putinem. Podał szczegóły