Politycy PiS narzekają na głosowanie po północy. Senatorów opozycji krytykuje m.in. Stanisław Karczewski
„Posiedzenia Senatu, wbrew zapowiedziom senackiej większości, odbywają się w nocy. Senatorowie PO nie radzili sobie z obradami, głosowaniami i z przygotowaniem” – mówił na konferencji prasowej w Senacie wicemarszałek Stanisław Karczewski z PiS.
Chodzi o zmianę ustawy, która dotyczy m.in. poszczególnych działów administracji rządowej, którą senatorzy przyjęli w piątek 38 minut po północy.
Jako pierwszy narzekał na to już radomski senator z PiS Wojciech Skurkiewicz.
Trwa posiedzenie Senatu RP! #TęczowaKoalicja w "polskim Senacie serwuje nam nocne obrady i głosowania po północy??".. miało być inaczej a wyszło jak zwykle. #TeczowaKoalicja nie dotrzymuje słowa " - napisał na Twitterze senator PiS Wojciech Skurkiewicz.
W podobnym tonie wypowiedział się i inny senator Prawa i Sprawiedliwości Marek Pęk. "Historia zatoczyła koło - @PolskiSenat pod wodzą marszałka Grodzkiego proceduje ustawy pod osłoną nocy! A miało być tak pięknie..." - napisał na Twitterze.
Na stwierdzenie Karczewskiego zareagowała Dominika Długosz. "Marszałek Karczewski narzekający, że senacka większość głosuje w nocy i nie konsultuje czegoś tam z PiS-em to jest naprawdę urocza piąteczkowa historia" - skomentowała na Twitterze.
Przypomnijmy, że PiS nie raz przegłosowywał ważne dla siebie ustawy w nocy. Prace w sejmowej komisji sprawiedliwości nad tzw. ustawą kagańcową trwały do bladego świtu. Posiedzenie komisji trwało łącznie około 10 godzin - od godz. 19.30 w czwartek do godz. 5.30 w piątek (20 grudnia).