Nawacki podarł apel sędziów ws. Juszczyszyna. Rzecznik KRS: To polska odpowiedź na Nancy Pelosi
W piątek po południu w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbyło się zebranie, na którym sędziowie tego sądu mieli głosować nad sprawozdaniem rocznym. Sędzia Wojciech Krawczyk w imieniu 31 sędziów złożył wniosek o rozszerzenie porządku obrad o głosowanie nad trzema projektami uchwał, w których był między innymi apel z poparciem dla zawieszonego Pawła Juszczyszyna. Jednak prezes sądu Maciej Nawacki nie poddał ich pod głosowanie, tylko ostentacyjnie, przed kamerami, podarł je.
- W mojej ocenie to nie było zachowanie polityczne. A czy eleganckie? - komentował występ Nawackiego rzecznik KRS Maciej Mitera. Nawacki zasiada w nowej, upolitycznionej Krajowej Radzie Sądownictwa. - Proszę mnie zwolnić z odpowiedzi. Sędzia Nawacki jest moim kolegą z KRS. Pozwoliłem sobie na porównanie, może takie żartobliwe, że to taka polska odpowiedź na Nancy Pelosi - mówił rzecznik MItera w rozmowie z Rochem Kowalskim, reporterem TOK FM .
Przypomnijmy, Nancy Pelosi to szefowa Izby Reprezentantów amerykańskiego Kongresu, która kilka dni temu, tuż po orędziu o stanie państwa Donalda Trumpa, podarł tekst przemówienia prezydenta.
"Popis medialny"
Sensu piątkowego spektaklu, w wykonaniu Macieja Nawackiego, nie dopatrzył się Michał Laskowski, rzecznik i sędzia Sądu Najwyższego. - Przecież sędzia Nawacki sam zaprosił media na to zebranie, a to się nie zdarza. A potem w teatralny sposób podarł dokument. To jakiś popis medialny Mógł spokojnie przeprowadzić głosowanie, przyjąć uchwały i załączyć je do protokołu. Byłoby to dużo bardziej rozsądne. Mam nadzieje, że tego typu obyczaje nie zapanują w sądach - stwierdził Laskowski.
Kariera sędziego Nawackiego
Bardzo wiele wątpliwości budzi to, czy Maciej Nawacki został prawidłowo wybrany do KRS. Sędzia publicznie przyznał, że sam podpisał się na swojej liście poparcia, a niektórzy sędziowie z Olsztyna - przed głosowaniem - wycofali swoje poparcie dla niego. Ostatecznie więc nie wiadomo, czy Nawacki zdołał zebrać poparcie pod swoją kandydaturą. Informowało o tym m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia.
Nawacki od początku sprzeciwiał się też działaniom sędziego Pawła Juszczyszyna, który w jednym z procesów zażądał od Kancelarii Sejmu ujawnienia list. Nawacki nawet wrócił na chwilę z urlopu tylko po to, żeby wycofać zgodę na służbowy wyjazd Juszczyszyna do Warszawy, gdy ten chciał osobiście zobaczyć listy. To też szef Sądu Rejonowego stoi za pierwszym zawieszeniem sędziego Juszczyszyna.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:
-
Pan Jan tak trudnych czasów nie pamięta. "Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
-
Szef MSWiA: Poszukiwany Sebastian Majtczak został zatrzymany
-
Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
-
Skatowany we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. "To nie pierwszy przypadek"
-
To nie był pierwszy wypadek Sebastiana Majtczaka? Są nowe informacje
- Ten sondaż to game changer? Władza w Polsce może się zmienić. Poseł wskazuje moment przełomowy
- Pierwszy błąd popełnili jeszcze "na mieście". Ekspert bezlitosny dla policji ws. śmierci w izbie wytrzeźwień
- Afera po publikacji filmu Wardęgi o youtuberach. Jest doniesienie do prokuratury
- Wybory. Tutaj karty do głosowania już czekają w długich szarych tubach. O co chodzi?
- Janusz Kowalski o wyższości polskiego makaronu nad włoskim. Ekspertka załamuje ręce