Po głosowaniu ws. pieniędzy dla TVP. Joanna Lichocka pokazała opozycji środkowy palec czy "przesuwała palcem pod okiem"?
Joanna Lichocka prezentowała w Sejmie sprawozdanie z posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu - tej samej, która nieoczekiwanie, pod nieobecność części posłów PiS, wyraziła poparcie dla Senatu. Wyższa izba polskiego parlamentu, gdzie większość mandatów ma opozycja, opowiedziała się przeciw przekazaniu niemal 2 mld zł TVP i Polskiemu Radiu.
Dziś jednak Sejm większością głosów PiS odrzucił sprzeciw Senatu. A to oznacza, że po podpisie prezydenta 1,95 mld zł trafi do mediów publicznych.
Joanna Lichocka i jej środkowy palec
Tuż po głosowaniu na Twitterze pojawiło się zdjęcie, na którym widać uśmiechniętą Joannę Lichocką, pokazującą środkowy palec w kierunku ław opozycji. Zdjęcie w wielu wersjach zaczęli udostępniać kolejni posłowie, posypały się komentarze.
Dziennikarz Konrad Piasecki wytknął Lichockiej, byłej dziennikarce, że dopiero co firmowała swoim nazwiskiem uchwałę potępiającą wydarzenia w Pucku i Wejherowie. Chodzi o okrzyki, jakie kierowano pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. "Chcemy zwrócić uwagę na to, że w walce politycznej muszą być granice i tymi granicami jest prestiż państwa, autorytet polskiego państwa, szacunek do instytucji polskiego państwa. Ta uchwała powstała z poczucia smutku i zażenowania, że część klasy politycznej jest w takim kryzysie postrzegania czym są wartości związane z polskim państwem" - czytamy w uchwale.
I dalej: "Sejm Rzeczypospolitej wyraża najwyższe oburzenie wobec barbarzyńskich zachowań wymierzonych w autorytet polskiego państwa oraz w przebieg ważnych dla tożsamości mieszkańców Pomorza i całego kraju uroczystości stulecia zaślubin Polski z morzem".
Sama Lichocka zaprzeczyła na Twitterze, by wykonała wulgarny gest. Tłumaczyła, że przesuwała palcem pod okiem, a zdjęcie jest "pojedynczą klatką z ruchu ręki". Podała również dalej film, na którym widać całą sytuację.