Robert Biedroń o "zdegenerowanym" zachowaniu Joanny Lichockiej: To pokazuje, jaka jest dziś postawa PiS
Robert Biedroń nie ma wątpliwości, że zachowanie Joanny Lichockiej to rzecz wyjątkowa, która doskonale pokazuje kondycję ludzi rządzących dziś Polską. Posłanka pokazała opozycji, po głosowaniu ws. 2 mld złotych dla mediów publicznych, środkowy palec. Sama tłumaczyła, że "przesuwała palcem pod okiem".
- To degeneracja władzy - ten środkowy palec Joanny Lichockiej. Każda władza się degeneruje, ale władza totalitarna, totalna degeneruje się totalnie. To, jak PiS jest zdegenerowany, było wczoraj widać w najbardziej prymitywnej odsłonie - komentował Biedroń w Poranku Radia TOK FM. Przypomniał, że głosowanie, po którym doszło do gorszącego zachowania posłanki PiS, dotyczyło niezwykle ważnych kwestii. - Czy dać pieniądze na tubę propagandową PiS, czyli na TVP, czy może dać te środki na walkę z rakiem, sprzęt rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych na wiele innych rzeczy, na które od lat brakuje pieniędzy. To, po której stronie opowiedziała się posłanka na Sejm pani Lichocka, która w bardzo zdegenerowany sposób pokazała swoją postawę, pokazuje, jaka jest dziś postawa PiS - mówił gość Jacka Żakowskiego.
Robert Biedroń podkreślił, że głosowanie nad pieniędzmi dla mediów publicznych nie było jedynym, które ukazało dobitnie, co jest ważne dla rządzących. Bo po godzinie 23 zaczęła się debata, w sprawie wniosku o wotum nieufności dla szefa MSWiA - Mariusza Kamińskiego. - I to też pokazało, co się dziś liczy. Że nie liczy się interes publiczny, dobro wspólne, tylko liczy się interes Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Jeśli dziś służby specjalne wykorzystują nagrania do rozgrywek wewnętrznych - do walki z agentem Tomkiem, to pokazuje, do czego są zdolni - mówił kandydat Lewicy na prezydenta.
Gwizdanie nie przystoi
Gość TOK FM przyznał, w rozmowie z Jackiem Żakowskim, że nie podoba mu się okazywanie niezadowolenia z działań prezydenta poprzez gwizdanie w czasie jego wystąpienia. Jak mówił, on wolałby podnosić standardy. - Gwizdanie jest oczywiście aktem frustracji. Ale może lepiej się zmobilizować i 10 maja powiedzieć Prawu i Sprawiedliwości: au revoir, goodbye, do widzenia raz na zawsze - ocenił Robert Biedroń.
Według polityka gwizdy, okrzyki to nie jest to, co podoba się Polkom i Polakom. Tak jak, zdaniem Biedronia, nie podoba się obywatelkom i obywatelom zachowanie posłanki Lichockiej, które zobaczyliśmy w czwartek wieczorem.
Całej rozmowy posłuchasz wygodnie na telefonie dzięki aplikacji TOK FM.
-
Poparcie PiS rośnie mimo afery wizowej. Budka tłumaczy, jak działa "szczepionka"
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
"Czarno-brunatna" koalicja po wyborach? "Mentzen i Bosak przebierają nogami"
-
Wypadek na autostradzie A1. List gończy za kierowcą BMW. Ziobro podjął też inną ważną decyzję
-
Wypadek na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała wizerunek kierowcy bmw
- Kuria odpowiada na oświadczenie ks. Tomasza od orgii na plebanii z seksworkerem
- Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
- "Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
- Pornograficzna polityka, szubienice i piranie [630. Lista Przebojów TOK FM]
- Rembrandt i jego "Jeździec polski". Niderlandzka moda na "pokazywanie Polaków"