Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda zaprezentował sztab. "Są doświadczeni politycy i nowe twarze"
Na czele sztabu wyborczego Andrzeja Dudy stanie Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. To adwokat z Warszawy, wykładowca akademicki, a także szachistka i autorka kampanii społecznych. W ostatnich wyborach parlamentarnych startowała do Senatu z list Zjednoczonej Prawicy (wystawiona przez Porozumienie Gowina), ale nie uzyskała mandatu. Turczynowicz-Kieryłło była także pełnomocniczką szefa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego - po wybuchu afery KNF.
"Bank centralny ma własnych prawników, ale to jej kancelarii zlecono wysłanie do sądu sześciu niemal identycznych wniosków o usunięcie z papierowych i internetowych wydań „Wyborczej” i „Newsweeka” artykułów o związkach NBP z aferą KNF" - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Oprócz adwokatki, istotną funkcję w sztabie Dudy będzie pełnił była premier Beata Szydło, która została szefową sztabu programowego. Joachim Brudziński zaś ma być szefem sztabu organizacyjnego. Rzecznikiem prasowym sztabu został Adam Bielan.
Oprócz wyżej wymienionych - w sztabie znaleźli się też m.in.: wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel i rzecznik rządu Piotr Muller.
Duda apeluje o kulturę i szacunek
W krótkim wystąpieniu Andrzej Duda podziękował wszystkim zaangażowanym w jego kampanię. - To będą ponad trzy miesiące ciężkiej pracy, także proszę o ten wysiłek z całego serca - powiedział. Prezydent podkreślił, że w sztabie znaleźli się zarówno "doświadczeni politycy, którzy już niejedną kampanię prowadzili", jak i nowe twarze. - Mamy więc zawodników wypróbowanych, ale także takich, którzy są naszą nadzieją. Liczę na silne wsparcie, dobre działania planistyczne i mobilizację - mówił.
Oprócz tego Andrzej Duda zaapelował "do wszystkich rodaków" o kulturę i szacunek. - Chciałbym, żeby to była kampania z szacunkiem do kontrkandydata, do wyborców i zwolenników wszystkich kandydatów - powiedział. - Proszę, żeby nie było takich sytuacji, jak ostatnio w Pucku, ale i takich, jakie niestety miały miejsce niedawno w polskim Sejmie. Żeby nie było obrażających gestów, obscenicznych słów ani zachowań. To jest coś, co w polityce nie powinno mieć miejsca - przekonywał prezydent.
Przypomnijmy, w Pucku wystąpienie Andrzeja Dudy zostało zakłócone przez działaczy KOD, którzy krzyczeli hasła "konstytucja" oraz "wyPAD". W Sejmie zaś - podczas debaty o przekazaniu 2 mld złotych dla mediów publicznych - posłanka PiS Joanna Lichocka pokazała posłom opozycji środkowy palec.
Prezentacja bez pytań
W środę dziennikarze nie mieli szansy zadać pytania ani prezydentowi, ani członkom jego sztabu. Głos zabrał jedynie rzecznik Adam Bielan, który powiedział, że możliwość rozmowy będzie w czwartek, kiedy w trasę wyjedzie "Dudabus". W pierwszej kolejności ma pojawić się w Łowiczu i Turku.
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Uzbrojony w miecz samurajski biegał po szkolnym boisku w Warszawie. "Katana miała ostrze o długości 80 cm"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód