Andrzej Duda o cenach żywności. "Zdrożał cukier i chleb, ale staniał olej"
W piątek wieczorem Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami Kozienic. W trwającym godzinę wystąpieniu mówił o poszczególnych aspektach polityki Prawa i Sprawiedliwości. Poruszył m.in. temat sytuacji gospodarczej kraju, którą określił jako dobrą.
Odniósł się też prawdopodobnie do tekstu „Gazety Wyborczej” z początku lutego. Dziennikarze porównali w nim obecne ceny żywności z tymi, które obowiązywały w 2015 roku, kiedy jako kandydat na prezydenta Andrzej Duda zrobił zakupy w Biedronce w Milówce na Żywiecczyźnie.
- Jedna z redakcji pojechała do Milówki, do Biedronki, by porównać ceny – mówił Duda w Kozienicach. – Nie byli w stanie zrobić dokładne takich samych zakupów, wyszedł koszyk droższy o kilkadziesiąt złotych. Ten koszyk zdrożał o 10 proc. Policzyli, ile koszyków można było kupić za najniższą pensję teraz, a ile wtedy i to jest właśnie ta różnica. To kilkadziesiąt razy więcej koszyków. Oczywiście niektóre produkty zdrożały bardziej, oni podawali, że o 25 proc. zdrożał cukier i chleb, ale w ogromnym stopniu staniał olej. Ceny poszły w górę, ale wynagrodzenia poszły w górę znacznie mocniej. Polskiej rodzinie coraz lepiej się żyje. To nie jest zadanie dokończone - przekonywał.
Cytat o taniejącym oleju udostępniają i komentują internauci, którzy podkreślają, na Twitterze pojawiło się już kilka tysięcy wzmianek.
“Intelektualny poziom obecnej władzy nie potwierdza opinii, że olej tanieje” - napisał na Twitterze Tomasz Lis.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
- Samochód to tutaj zbędny luksus? "Nie wszyscy chcemy być Nowym Jorkiem". "Tu jest bajka"