Doradca prezydenta o przesunięciu wyborów: Moja intuicja wskazuje, że sytuacja epidemiczna do 10 maja nie zostanie wygaszona
Prowadzący Poranek Radia TOK FM Jan Wróbel, pytał doradcę prezydenta RP prof. Andrzeja Zybertowicza o możliwość przełożenia wyborów prezydenckich z uwagi na rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce.
Zdaniem profesora polski system prawny nie umożliwia "ot tak wyjęcia" z niego wyborów, bez wywoływania daleko idących konsekwencji w innych ogniwach ładu prawnego. Jan Wróbel przedstawił jednak jeden z możliwych scenariuszy zaproponowany przez dra Łukasza Chojniaka w "Gazecie Wyborczej": wycofanie swoich kandydatur w wyborach przez wszystkich kontrkandydatów Andrzeja Dudy. "Jeżeli głosowanie miałoby być przeprowadzone tylko na jednego kandydata, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza ten fakt w drodze uchwały, a marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory" - uważa prawnik.
Prof. Zybertowicz przyznał, że nie słyszał wcześniej o takim pomyśle. - Jeśli udałoby się przemyśleć, że jest to rozwiązanie, które łączy i posiada dwie cechy: po pierwsze jest ono zgodne z ładem konstytucyjnym i po drugie, w sensie społecznym, nie wytwarza jakiś nieoczekiwanych skutków, które wyjdą nam wszystkim bokiem, to ja optuję, żebyśmy spokojnie to przedyskutowali - zapewnił.
- Czyli w ogóle myśli Pan, że lepiej byłoby jednak nie robić tych wyborów już 10 maja? - dopytał Jan Wróbel.
- Moja intuicja dynamik społecznych wskazuje, że sytuacja epidemiczna do 10 maja nie zostanie wygaszona. Ta okoliczność powoduje, że rządzący w porozumieniu z tą częścią opozycji, która już ochłonęła, wyszła ze schematów czystego krytykowania, powinni znaleźć jakieś rozwiązanie - stwierdził doradca prezydenta.
Wybory prezydenckie 2020. Dlaczego PiS po prostu nie podejmie decyzji o zmianie terminu wyborów?
Jan Wróbel zastanawiał się, dlaczego decyzji o przełożeniu wyborów nie może w obecnej sytuacji po prostu podjąć sama koalicja rządząca. Doradca prezydenta RP wyjaśniał, że wedle jego wiedzy wymagałoby to zmiany konstytucji lub wprowadzenia stanu wyjątkowego, który - jak podkreślił - z założenia ogranicza prawa obywateli. A w takiej sytuacji - zdaniem profesora - opozycja musiałaby "zawierzyć rządzącym", że tego typu instrumenty nie będą nadużywane.
- Proszę zwrócić uwagę, jak zachowuje się część inteligentnych - zdawałoby się - przedstawicieli opozycji w stosunku do prezydenta Dudy. Mówią do niego: zostań w domu. Prezydent Duda ma siedzieć w Pałacu Prezydenckim i nie sprawdzać jak funkcjonują różne ogniwa państwa. Ale gdyby zamknął się w Pałacu i powiedział, że nie chce uczestniczyć w procesie kontaktów, bo one prowadzą do zakażeń, to ta opozycja by powiedziała: tchórz, siedzi w Pałacu. Wyjdź z Pałacu, zobacz, jak żyją ludzie - przekonywał gość Jana Wróbla, dodając, że w jego ocenie to "histeryczne reakcje opozycji uniemożliwiają zbudowanie consensusu" w kwestii wyborów prezydenckich.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Wielka Brytania: Siły syryjskiego reżimu po trzęsieniu ziemi zbombardowały miasto kontrolowane przez rebeliantów
- Kryminał, biografie, thriller, rozmowy. Książki do czytania na ferie (i nie tylko)
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Posłanka Senyszyn o działaniach KRRiT względem TVN i TOK FM: Świrski chce kneblować media
- Proces Andrzeja Poczobuta dobiega końca. "Wyrok zależy od osobistej decyzji Łukaszenki"
- Przeciwnicy Kremla znów zbiorą się w Polsce. Po zjeździe zamierzają tworzyć biura w Kijowie i Warszawie