Po posiedzeniu RBN ws. tarczy antykryzysowej opozycja rozczarowana. "Trudno rozmawiać o czymś, czego nikt nie widział"
- To były bardzo dobre rozmowy, bardzo dobra dyskusja - mówił po wideospotkaniu Andrzej Duda. Podczas konferencji podkreślił, że "pan premier (Mateusz Morawiecki) zobowiązał się do tego, że opozycja będzie mogła brać udział w pracach nad ostateczną wersją tych przepisów". Dodał, że to dla niego bardzo ważne, bo - jak mówił - to "daje szansę na narodowy konsensus na naszej scenie politycznej, co do tych bardzo potrzebnych rozwiązań, a one są rzeczywiście potrzebne rodzinom, są potrzebne polskiej gospodarce".
- Cieszę się, że te rozwiązania idą daleko. Cieszę się, że w wielu przypadkach po prostu likwiduje się kryteria i pomoc będzie kierowana, i będą mogli skorzystać z niej wszyscy ci, którzy jej potrzebują. My nie robimy tego branżowo, nie dzielimy na rodzaje działalności w sensie różnych branż, tylko robimy to jednolicie, żeby miało to charakter powszechny, bo jest bardzo trudno powiedzieć, kto w szczegółach ucierpi na skutek tej sytuacji z którą mamy obecnie do czynienia - podkreślał.
Jednak przedstawiciele opozycji, którzy brali udział w spotkaniu, przekonuję, że rozmawiano o tarczy antykryzysowej - bez przedstawienia im projektu rozwiązań. Robert Biedroń z Lewicy przyznał, że trudno się rozmawia o czymś, czego nikt nie widział. - Nie otrzymaliśmy projektu rządowego, dyskutowaliśmy z ministrami, próbowaliśmy prowadzić tę rozmowę bez konkretnych propozycji ze strony rządu - mówił. Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej wskazywał, że rząd - szukając rozwiązań antykryzysowych - nie słucha tych, którym ta tarcza ma służyć. - To, czego domagają się polscy pracownicy i pracodawcy, to trzy miesiące zwolnienia z ZUS-u i umorzenia tych należności, zwolnienia jeśli chodzi o podatki na okres trzech miesięcy i minimalne wynagrodzenie dla każdego, kto nie może dzisiaj pracować - wyliczał.
"Kryzys będzie głęboki"
Choć prezydent mówił optymistycznie o przyjęciu tarczy antykryzysowej, którą Sejm ma się zająć jeszcze w tym tygodniu, to już prognozy, jakie przedstawiał rysują się w ciemnych barwach. - Nikt nie ma wątpliwości, że kryzys, który został wywołany przez koronawirusa będzie głęboki na całym świecie, dotyka on także i Polskę - podkreślił Andrzej Duda.
Dziękował też wszystkim "rodakom za stosowanie się do zasad, które do tej pory zostały wskazane". - Za odpowiedzialność w okresie kwarantanny, za odpowiedzialne podejście i dzwonienie na infolinię, do lekarzy a nie udawanie się w przypadku złego samopoczucia, jeśli czujemy, że możemy mieć coś w rodzaju grypy, co dzisiaj oznacza, że może to być koronawirus. Że nie udajecie się państwo do lekarzy, że nie udajecie się tam gdzie są skupiska ludzkie tylko wykonujecie bezpiecznie telefon. To pozwala pracować odpowiednio przygotowanym służbom medycznym - podkreślił.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował o powstaniu projektu pod nazwą: Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorstw i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2. Szacunkowa wartość pakietu to ok. 212 mld zł. Pięć filarów pakietu tworzy: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycje publiczne. Czytaj więcej >>
W poniedziałek po południu resort zdrowia poinformował o kolejnych 8 przypadkach zakażenia koronawirusem. Łącznie odnotowano już 692 zachorowania. Dziś podano również informację o śmierci ósmej osoby, która zakażona była koronawirusem.
Pandemia budzi strach - to zrozumiałe. A ze strachu powstają pseudonaukowe mity i plotki - to już niebezpieczne. Aleksandra i Piotr Stanisławscy rozbrajają je po kolei - w audycji "Fakt, nie mit". Posłuchaj odcinka o pochodzeniu koronawirusa:
DOSTĘP PREMIUM
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów
- Kaczyński udobruchał Sikorskiego, ale złe prawo zostało. Biznes w strachu. "Szkodnictwo gospodarcze"