Rząd Morawieckiego i pandemia. Jacek Żakowski: To jest dramat. Chyba od 1939 roku Polska nie była aż tak dramatycznie nieprzygotowana
W czwartek rząd Mateusza Morawieckiego przyjął nowe przepisy w ramach tzw. tarczy antykryzysowej, która ma pomóc firmom i rynkowi pracy w czasie pandemii koronawirusa. Dziś - zdalnie - zmianami ma zająć się Sejm. Jacek Żakowski w Poranku Radia TOK FM ocenił, że działania rządu są spóźnione. - To jest dramat zupełny. Rząd się ze wszystkim spóźnia. Nie przypominam sobie, żeby była jakaś władza, która była tak kompletnie nieprzygotowana na wyzwania. Chyba od 1939 roku Polska nie była aż tak dramatycznie nieprzygotowana do wyzwań, jak dziś - mówił.
Dziennikarz podkreślił, że nadszedł moment, żeby poważnie o tym rozmawiać. - Najpierw rząd spóźnił się z przygotowaniami do medycznej kontrakcji na epidemię. A teraz wciąż lekceważy kontrakcję wobec kryzysu gospodarczego, który idzie zaraz za pandemią. Jeżeli rząd nie zabierze się odważnie i pracowicie do roboty, to po prostu zginiemy - ocenił Jacek Żakowski.
Podał też liczby, które mogą świadczyć o "straszliwym zapóźnieniu i beztrosce rządu" Mateusza Morawieckiego. - Wystarczy je porównać. Niemcy przeznaczyły na pomoc dla twórców i mediów dotkniętych przez ograniczenia związane z kryzysem 50 mld euro. A minister kultury Piotr Gliński myśli o 20 mln zł. Ta skala beztroski i bezczynności polskiego rządu jest dla mnie porażająca, a widać, że fala bezrobocia już idzie. Rząd ma tę swoją tarczę, ale przechodzi przez ten kryzys na niej, a nie z nią - uważa dziennikarz.
Jacek Żakowski poparł też apel redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Bogusława Chraboty, żeby wybory prezydenckie odłożyć o rok. - 299 proc. racji. Nawet jeśli pandemia się zwinie w Polsce, to ratowanie i odbudowa gospodarki i życia będą wymagały ogromnej koncentracji. Nie ma szansy, żebyśmy mieli głowę do zrobienia sensownych wyborów w Polsce - podsumował gospodarz Poranka Radia TOK FM.
Koronawirus w Polsce
Ministerstwo Zdrowia podało w czwartek wieczorem, że liczba wykrytych przypadków COVID-19 w Polsce wzrosła do 1221, po zdiagnozowaniu kolejnych 58 przypadków. Są dwie kolejne ofiary śmiertelne: 78-letni mężczyzna i 84-letnia kobieta zakażeni koronawirusem hospitalizowani w Warszawie. Oboje mieli choroby współistniejące.
Łącznie w wyniku zakażenia SARS-CoV-2 w Polsce zmarło już 16 osób.
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Wielkie firmy siedzą na pieniądzach. Eksperci ostrzegają: Finansowy raj dobiega końca
-
Otrzymał rachunek za prąd w wysokości 1,2 mln euro. "Myślałem, że mam halucynacje"
-
Pogrzeb Kacpra Tekieliego. Jest data i miejsce. Justyna Kowalczyk zaapelowała do uczestników
-
Zostawili synom list i zniknęli. Gdzie jest małżeństwo z Warszawy? Trop prowadzi w góry
- Wybory prezydenckie w Turcji. Rozpoczęła się druga tura
- Po wyborach będzie kolejny przewrót majowy? PiS "dalej będzie dążyć putinowską drogą"
- Na jakie poparcie może liczyć PiS w koalicji z Kukiz'15? [SONDAŻ]
- Rosja wzięła Białoruś jako zakładnika. Bronią jądrową. Zachód coś zrobi? "Żadnej kontroli nie będzie"
- "Odchudzanie" pełnego składu Trybunału Julii Przyłębskiej musi poczekać. Ustawa wraca do komisji