Rzecznik prezydenta: Andrzej Duda po 30 kwietnia powoła I prezesa Sądu Najwyższego

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że prezydent Andrzej Duda po zakończeniu kadencji I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf zamierza skorzystać ze swoich uprawnień do powołania I prezesa SN.
Zobacz wideo

Kadencja obecnej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf wygasa z końcem kwietnia. Pięciu przedstawianych prezydentowi kandydatów na nowego I prezesa, zgodnie z przepisami, powinno wyłonić Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. W czwartek prezes Gersdorf zdecydowała, że w związku z ograniczeniami związanymi z epidemią odwołany został - przewidziany na 21 kwietnia - termin Zgromadzenia Ogólnego ws. wyboru kandydatów na I prezesa. Będzie ono mogło być zwołane po ustaniu zakazów w kontaktowaniu się obywateli.

- Na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym po 30 kwietnia 2020 roku obowiązki I prezesa przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego i w sytuacji, którą będzie można uznać za bezpieczną, zwoła Zgromadzenie Ogólne. Nie ma wobec tego, żadnego zagrożenia dla funkcjonowania SN - oświadczył w związku z tym rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski. Obecnie najstarszym służbą sędziowską jest prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józef Iwulski.

Rzecznik prezydenta: Piłeczka leży po stronie Sądu Najwyższego

Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy był pytany w piątek w Polsat News, czy po zakończeniu kadencji I prezes SN Małgorzaty Gersdorg prezydent - zgodnie z ustawą - powoła osobę pełniącą obowiązki I prezesa. - Tak, zgodnie z ustawą, po dniu 30 kwietnia to prezydent RP ma uprawnienie do powołania I prezesa Sądu Najwyższego - oświadczył Spychalski.

- Przypominam, że dzisiaj piłeczka - kolokwialnie rzecz ujmując - leży po stronie Sądu Najwyższego. To Sąd Najwyższy i Zgromadzenie Ogóle Sędziów SN powinno prezydentowi RP przedstawić kandydatów na I prezesa SN i spośród tych kandydatów prezydent powinien wskazać I prezesa SN. Przypominam - na podstawie obowiązujących przepisów prawa - mówił.

Spychalski wskazywał, że ustawa o Sądzie Najwyższym przewiduje sytuację, w której Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN nie przedstawia kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego i nadaje uprawnienie prezydentowi, aby tego prezesa powołać.

Zgodnie z art. 13 a ustawy o Sądzie Najwyższym - jeżeli kandydaci na stanowisko I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent RP "niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków I Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego". "W terminie tygodnia od dnia powierzenia wykonywania obowiązków Pierwszego Prezesa SN sędzia, któremu obowiązki te powierzono, zwołuje Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, któremu przewodniczy, w celu wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa SN" - stanowi ten artykuł.

Natomiast art.14 par. 2 ustawy o SN stanowi, że "w czasie nieobecności Pierwszego Prezesa SN zastępuje go wyznaczony przez niego Prezes SN, a w przypadku niemożności wyznaczenia - Prezes SN najstarszy służbą na stanowisku sędziego".

Art. 13 a ustawy o Sądzie Najwyższym był jedną z regulacji, która weszła w życie w połowie lutego bieżącego roku, na mocy forsowanych przez PiS nowelizacji ustaw o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym z grudnia.

Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:

TOK FM PREMIUM