Oświadczenie Jarosława Gowina: Wypracowaliśmy rozwiązanie, które dobrze służy polskiemu państwu i demokracji
Na czwartkowy poranek Jarosław Gowin zwołał konferencję w sprawie porozumienia, które zawarł dzień wcześniej z Jarosławem Kaczyńskim. Przypomnijmy, zakłada ono m.in., że wybory prezydenckie 10 maja praktycznie się nie odbędą, Sąd Najwyższy uzna ich nieważność, a marszałek Sejmu ogłosi nowy termin. Jednocześnie Gowin i jego ludzie zobowiązali się do poparcia ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, która w przyszłości ma zostać znowelizowana.
- Polska wraz z całym światem od kilku miesięcy przeżywa wielki kataklizm zdrowotny i gospodarczy. Na to nałożył się głęboki spór polityczny o termin i formułę wyborów prezydenckich - powiedział na wstępie swojego wystąpienia Jarosław Gowin. Przypomniał, że Porozumienie już kilka tygodni temu wyszło z propozycją zmiany konstytucji, przedłużenia kadencji Andrzeja Dudy o dwa lata i zorganizowania wyborów w 2022 roku. Pomysł ten nie został jednak zaakceptowany przez inne ugrupowania.
- Wczoraj wypracowaliśmy rozwiązanie, które jest dobre dla Polski. Gwarantuje bezpieczne, w pełni demokratyczne i transparentne wybory - powiedział Gowin. Podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz "koleżankom i kolegom z Porozumienia" za wsparcie.
Jak dodał, wypracowane rozwiązanie "dobrze służy polskiemu państwu i demokracji". - Wybory nie odbędą się w maju. Termin nowych wyborów zostanie ogłoszony przez marszałek Sejmu zaraz po tym, gdy Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność obecnych wyborów wobec oczywistego faktu ich nieodbycia - powiedział polityk. Zapowiedział, że jeszcze w czwartek prace rozpoczną "eksperci", którzy "przygotują głęboką nowelizację ustawy o głosowaniu korespondencyjnym". Nacisk tych prac, jak dodał Gowin, ma dotyczyć przywrócenia roli Państwowej Komisji Wyborczej w organizacji procesu wyborczego.
- Szczególną troską otoczymy zasady dotyczące powszechności i tajności wyborów. Głosowanie odbędzie się w taki sposób, w jaki zalecają i minister zdrowia, i eksperci, czyli w sposób korespondencyjny - mówił dalej szef Porozumienia. Przypomnijmy, Łukasz Szumowski - wydając rekomendację ws. wyborów - powiedział, że w tradycyjnej formie będą mogły się odbyć najwcześniej za dwa lata.
Na koniec szef Porozumienia powiedział, że "dotrzymał słowa", które złożył w obecności dziennikarzy w dniu, w którym odchodził z funkcji wicepremiera i ministra nauki. - Obiecałem wtedy, obiecaliśmy wszyscy, że przygotujemy rozwiązania, które będą bezpieczne, demokratyczne i które pozwolą uniknąć kryzysu polegającego na możliwości kwestionowania wyników wyborów - powiedział. - Polskie państwo jest stabilne dzięki porozumieniu, które wypracowaliśmy z panem prezesem Kaczyńskim - podsumował.
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"