Duda nie wygrałby wyborów w I turze. W drugiej zmierzyłby się z Hołownią [SONDAŻ]

Gdyby wybory odbyły się 10 maja, Andrzej Duda nie wygrałby ich w pierwszej turze. Wciąż jednak cieszy się największym poparciem wśród respondentów - wynika z sondażu IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej". Drugie miejsce przypadło Szymonowi Hołowni.
Zobacz wideo

Andrzej Duda wciąż jest liderem rankingu w wyborach prezydenckich - pisze "Rzeczpospolita". Gdyby odbyły się one, tak jak planowano, w niedzielę 10 maja, to zdobyłby 45 procent poparcia. Z takim wynikiem nie mógłby liczyć na zwycięstwo w I turze.

Jego przeciwnikiem w dogrywce byłby kandydat niezależny Szymon Hołownia z ponad 19 proc. Trzeci jest Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL-Koalicja Polska) - 16,6 proc.

Na 9 proc. poparcia mógłby liczyć Krzysztof Bosak (Konfederacja), ledwie na 4,5 proc. - Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), na 2,6 proc. - Robert Biedroń (Lewica).

Spadają notowania Dudy

Gazeta zauważa, że liderzy zdają sobie sprawę ze spadających notowań prezydenta, stąd też w siedzibie PiS przez cały weekend trwały gorączkowe narady w sprawie terminu wyborów.

W sondażu zapytano też badanych, jak oceniają porozumienie z 6 maja między Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim zakładające, że wybory nie odbędą się w zarządzonym terminie 10 maja, a po przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory w pierwszym możliwym terminie; mają się one odbyć w trybie korespondencyjnym.

43,5 proc. badanych oceniło to porozumienie dobrze, w tym prawie 11 proc. bardzo dobrze. Przeciwnego zdania było 36,3 proc. respondentów. Pozytywne oceny przeważają wśród elektoratu Zjednoczonej Prawicy.

Badanie CATI przeprowadzono 8-9 maja na 1100-osobowej grupie respondentów.

Posłuchaj w Aplikacji TOK FM:

TOK FM PREMIUM