Odroczone obrady zgromadzenia SN. Kamil Zaradkiewicz wzywa prezydenta na pomoc. Chodzi o regulamin
Kamil Zaradkiewicz, który od kilkunastu dni pełni obowiązki I Prezesa SN (decyzją prezydenta Dudy), zapowiedział też, że zwróci się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego z uwagi na "zaistniałe istotne wątpliwości interpretacyjne".
O swojej decyzji sędzia Zaradkiewicz poinformował po rozpoczęciu czwartego dnia obrad zgromadzenia. Jak zaznaczył, decyzję o odroczeniu obrad podjął, kierując się troską o odbudowę wizerunku wymiaru sprawiedliwości, prawidłowe funkcjonowanie SN, z uwagi na podnoszone dotychczas wątpliwości w zakresie wykładni przepisów regulaminu SN o wyborze kandydatów na I prezesa tego sądu.
"W dotychczasowym procedowaniu ujawniły się rozbieżne interpretacje obowiązujących przepisów, a także stanowiska co do ich stosowania. To zaś, co ze smutkiem konstatuję, prowadzi do pogłębiania sporów i może skutkować kwestionowaniem prawidłowych realizacji czynności dokonywanych podczas zgromadzenia ogólnego, w tym w szczególności przedstawienia kandydatów na stanowisko I prezesa SN" - oświadczył Zaradkiewicz.
Zgromadzenie SN znowu przerwane
Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN miało w środę kontynuować swoje obrady w celu wyboru kandydatów na I prezesa SN. Po trzech dniach posiedzenia sędziom udało się zakończyć etap formalny obrad i przejść do fazy wyłaniania kandydatów na nowego I prezesa SN. Każdy z sędziów mógł w głosowaniu tajnym zgłosić jedną kandydaturę.
Jako kandydatów na nowego I prezesa zaproponowano 20 osób. Zgodę na kandydowanie wyraziło dotychczas na razie 10 spośród nich. Są to sędziowie: Tomasz Artymiuk (Izba Karna), Leszek Bosek (Izba Kontroli Nadzwyczajnej), Tomasz Demendecki (Izba Kontroli Nadzwyczajnej), Małgorzata Manowska (Izba Cywilna), Joanna Misztal-Konecka (Izba Cywilna), Piotr Prusinowski (Izba Pracy), Marta Romańska (Izba Cywilna), Adam Tomczyński (Izba Dyscyplinarna), Włodzimierz Wróbel (Izba Karna) oraz Dariusz Zawistowski (Izba Cywilna).
Dwie spośród zgłoszonych osób - sędziowie Halina Kiryło z Izby Pracy oraz Wiesław Kozielewicz z Izby Karnej - były we wtorek nieobecne na posiedzeniu zgromadzenia. Konieczne jest odebranie ich oświadczeń w sprawie ewentualnych zgód na kandydowanie.
Wątpliwości co do sposobu wyboru komisji skrutacyjnej
Jeszcze przed rozpoczęciem środowych obrad sędzia Maria Szczepaniec z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powiedziała dziennikarzom, że nie przewiduje, aby zgromadzeniu udało się szybko wybrać kandydatów na I prezesa SN. Zdaniem sędzi Szczepaniec, dotychczas mieliśmy do czynienia z obstrukcją podczas obrad zgromadzenia. "Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że tzw. starzy sędziowie (...) zachowują się niekulturalnie, nieelegancko w sposób urągający godności sędziego" - oceniła Szczepaniec.
Wielu sędziów krytykuje z kolei decyzję tymczasowego prezesa o jednoosobowym wyborze komisji skrutacyjnej, w składzie której znalazło się czterech sędziów z rekomendacją od neo-KRS. Zdaniem sędziego Krzysztofa Rączki Kamil Zaradkiewicz knebluje członków zgromadzenia ogólnego. Według ekspertów w dziedzinie prawa jednoosobowo dokonany wybór członków komisji jest nieprawidłowy.
Sędzia Michał Laskowski, były rzecznik SN, podczas konferencji prasowej tuż po odroczeniu obrad zadeklarował - w imieniu swoim i innych sędziów - chęć współpracy przy tworzeniu nowych reguł.
- Sędziowie złożyli wniosek o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego w celu wypracowania reguł wyboru tych pięciu kandydatów (...). Nie chcemy, żeby to się odbyło w gronie starych sędziów, nowych sędziów, chcielibyśmy wszyscy wspólnie te reguły wypracować, sprawić, aby były zgodne z prawem, z konstytucją i żeby były racjonalne, żeby obrady przebiegały w takiej atmosferze w jakiej przebiegać powinny - podkreślił.
Na pytanie, jakiej decyzji sędziowie oczekują od prezydenta, Laskowski odparł, że chcieliby, aby "regulamin pana prezydenta zawierał treści wynikające z umocowania ustawowego". - Trzeba się zastanowić nad tym, na ile ustawa pozwala prezydentowi regulować przebieg Zgromadzenia Ogólnego sędziów, bo jest to bardzo wątpliwe, że pan prezydent, tworząc regulamin SN, może jednocześnie w pełni uregulować przebieg Zgromadzenia Ogólnego sędziów. Zatem liczymy na to, że będzie to zgodne z ustawą i że będzie to racjonalne, przemyślane i takie, które nie budzi kontrowersji. Że nie będzie to rozwiązanie, które umożliwi przeprowadzenie siłowego, szybkiego zakończenia obrad bez słuchania kogokolwiek - zaznaczył. Dodał także, że sędziowie liczą na "jakiś rodzaj kompromisu wspólnego., stanowiska wypracowanego w drodze dyskusji i głosowania".
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- Kaczyński udobruchał Sikorskiego, ale złe prawo zostało. Biznes w strachu. "Szkodnictwo gospodarcze"