Kto namówił prezydenta do akcji hot16challenge? Szacki: Andrzej Duda zrobił tu dużo grzechów

- Zwykle jest tak, że jak jest sukces, to ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. I ten występ Andrzeja Dudy w #hot16challenge ewidentnie jest sierotą - stwierdza Wojciech Szacki, dziennikarz "Polityki Insight".
Zobacz wideo

W najnowszym odcinku podcastu "Polityki Insight" - "Duży Pałac" Andrzej Bobiński i Wojciech Szacki zastanawiają się, jak przesunięcie wyborów prezydenckich wpłynie na szanse Andrzeja Dudy na reelekcję. Zdaniem Szackiego to właśnie urzędujący prezydent może na tej zmianie najwięcej stracić. 

Dziennikarz przekonuje, że gdyby wybory odbyły się 10 maja w formule korespondencyjnej, to Andrzej Duda wygrałby je prawdopodobnie już w I turze. Tymczasem - jak ocenia dalej - wraz z "odmrożeniem" kampanii i większą aktywnością pozostałych kandydatów - takie zwycięstwo jest już niemożliwe. - A druga tura to zawsze jakieś ryzyko - przestrzega Szacki. - Myślę, że prezydent jest bardzo niezadowolony, że ma przed sobą jeszcze te dwa miesiące kampanii - dodaje.

Szacki o kampanii Dudy: Ona nie była dobra

Zdaniem Szackiego prezydent i cały jego sztab stoją teraz przed poważnym wyzwaniem - co zrobić z tą kampanią, która "do tej pory szła tak źle". - My tego nie widzimy albo nie zdajemy sobie sprawy, bo widzieliśmy kosmiczne sondaże, przebijające nawet czasem 60 procent poparcia. Ale jeśli spojrzymy chłodno na tę kampanię, to ona nie była dobra - ocenia dziennikarz "Polityki Insight". Przypomina początkowe zamieszanie z byłą już szefową sztabu Jolantą Turczynowicz-Kieryłło (która dziś nie stroni od krytyki Dudy), spór o 2 mld złotych dla TVP czy lutową konwencję, na której - jak mówi - "nie usłyszeliśmy w zasadzie ani słowa o tym, jak ma wyglądać Polska i ta przyszła prezydentura".

- To był ciąg złych zdarzeń dla prezydenta. Nawet jego zwolennicy zauważają, że brakuje mu energii i świeżości. Ta kampania idzie mu źle. Debata telewizyjna była jakimś wypadkiem przy pracy, bo prezydent wypadł naprawdę blado. Chwilę później zostało zresztą ogłoszone, że ta debata nie wiadomo, po co w ogóle była, bo wyborów nie będzie. To też pokazuje pozycję prezydenta w obozie władzy - taką raczej przedmiotową niż podmiotową - ocenia dalej Szacki.

"Andrzej Duda został dla jaj nominowany"

Odnosi się też do najświeższego wydarzenia, czyli udziału prezydenta w akcji #hot16challenge. - Andrzej Duda został dla jaj nominowany przez jednego z raperów Zeusa, który nominował również gołębie za oknem w tym samym momencie, co prezydenta - nadmienia.

Zdaniem dziennikarza Andrzej Duda - powtarzając ciągle o "walce z ostrym cieniem mgły" i rapując pod krawatem wypadł "raczej mało autentycznie" w roli głosu ulicy. - Prezydent też czytał z tabletu - zauważa Szacki, przypominając, że niemal całą prezydenturę Duda oraz jego zwolennicy udowadniali, jak ważne jest mówienie z głowy.

Kto wpadł na pomysł zaangażowania prezydenta w #hot16challenge?

Szacki przyznał też, że długo próbował dowiedzieć się, w otoczeniu prezydenta, kto w ogóle wpadł na pomysł, by Duda dołączył do akcji #hot16challenge. - Bezskutecznie. Co wskazywałoby na to, że nie był to pomysł najlepszy albo jego wykonanie nie było najlepsze. Bo zwykle jest tak, że, jak jest sukces, to jest wielu ojców, a porażka jest sierotą. I ten występ Andrzeja Dudy ewidentnie jest sierotą - kwituje dziennikarz.

- Parę osób z obozu władzy powiedziało, że tego nie oglądało. Łącznie z Marcinem Kędryną, który jako szef biura prasowego prezydenta chyba powinien to oglądać (...). Kilka innych osób skrytykowało mocno, głównie za wykonanie. Jedna osoba natomiast pochwaliła - dodaje.

Zdaniem Szackiego Duda, angażując się w rapowanie na rzecz służby zdrowia, "zrobił dużo grzechów". Po pierwsze - wystąpił w akcji, która eksponuje braki polskiego państwa. Po drugie - zrobił to w dniu, kiedy mieliśmy rekordowy przyrost nowych zachorowań na COVID-19, więc nieco "wyluzowana" konwencja - według dziennikarza - nie najlepiej tu pasowała. 

Jednak mimo wszystko, w opinii Szackiego, raczej nie należy zakładać, że prezydent - swoim rapowaniem - zraził do siebie wyborców ze swojego najtwardszego elektoratu. - A być może jest tu jakieś pole do otwarcia się na młodych. Chociaż z kolei reakcje środowiska raperskiego (…) były mocno negatywne - przypomina. 

Całego podcastu możesz odsłuchać w Aplikacji TOK FM!

TOK FM PREMIUM