Były prezes Ordo Iuris został p.o. I Prezesem Sądu Najwyższego. Kim jest Aleksander Stępkowski?
Kim jest Aleksander Stępkowski?
Aleksander Stępkowski ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W 2001 roku uzyskał tytuł doktora prawa. Habilitował się w 2011 roku. Uzyskał takze tytuł profesora nadzwyczajnego.
Od 2013 roku do końca listopada 2015 roku był prezesem fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Już wcześniej - w 2013 roku - był dyrektorem organizacji działającej wówczas jako Centrum Prawne Ordo Iuris. Prezesem Ordo Iuris był również od listopada 2016 do listopada 2017 roku.
W listopadzie 2015 roku został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w ministerstwie Spraw Zagranicznych za czasów Witolda Waszczykowskiego. Był odpowiedzialny za sprawy prawne traktatowe oraz za prawa człowieka. Ze stanowisko odwołano go w sierpniu rok później.
Podczas związanego z przeprowadzanymi przez PiS zmianami dotyczącymi sądów, w tym Sądu Najwyższego, Aleksander Stępkowski w 2018 roku zgłosił swoją kandydaturę na sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w pierwszym naborze ogłoszonym przez nową KRS. O wycofanie się z kandydowania apelowali m.in. do niego w liście otwartym profesorowie i wykładowcy Wydziału Prawa i Administracji UW. 20 lutego
Stępkowski jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji oraz przeciwnikiem "ideologii gender". Jest także autorem książki na temat obrony życia poczętego oraz autorem jednego z esejów w pracy zbiorowej pt. „Dyktatura gender”.
Czym jest Ordo Iuris?
Ordo Iuris to organizacja konserwatywnych prawników, stojąca między innymi za propozycją ustawy bezwzględnie karzącej za aborcję, nawet za poronienia.
Działalności instytutu przyjrzała się Wielka Koalicja za Równością i Wyborem, a o wnioskach opowiadały w TOK FM autorki przedstawionego przez nią raportu. Jak mówiły Urszula Grycuk i Kamila Ferenc, Ordo Iuris reprezentuje międzynarodową sieć organizacji, którym przyświeca pewien cel, który został ujęty w ramach agendy "Europe". - Chcą przywrócenia "naturalnego" porządku. To wizja świata podporządkowana fundamentalistycznym normom religijnym. To ma nas cofnąć przed zdobycze rewolucji kulturowej lat 60. Wszystko, co uważamy za obowiązujący system praw człowieka, miałoby być wywrócone do góry nogami. Nie chodzi tylko o prawa reprodukcyjne, ale też o prawa człowieka, o szeroko rozumiane prawa kobiet, emancypację kobiet, prawa mniejszości seksualnych, etnicznych, narodowych - stwierdziły oraz dodały: - Ten program realizuje bardzo wiele organizacji ultrakonserwatywnych, a w Polsce jest to właśnie Ordo Iuris.
Jak mówiły "w treści agendy "Europe" jest wprost napisane, żeby w ciągu 10 - 20 lat, w każdym z państw zakazano aborcji, antykoncepcji, in vitro, rozwodów." - Czy będziemy wierzący czy nie, będziemy musieli podlegać prawom, które nie są nawet zgodne z nauką Kościoła, tylko z fundamentalistyczną interpretacją wiary. Prawo religijne ma zastąpić prawo państwowe - stwiedziła Urszula Grycuk.
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód