Kamiński o jednym zdaniu z wypowiedzi Kaczyńskiego. "To groźba stanu wyjątkowego"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, przewodniczący Porozumienia Jarosław Gowin i szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro wystąpili dziś razem i oświadczyli, że wybory prezydenckie powinny nastąpić najpóźniej 28 czerwca. - Jeśli będą próby przeciwstawiania się temu, będziemy wykorzystali wszelkie środki, jakie przynależą państwu po to, żeby prawo zostało wykonane i żeby podstawowa instytucja demokracji, czyli wybory, były w Polsce faktem - dodał Kaczyński.
- Czytam tę wypowiedź jako zapowiedź stanu wyjątkowego. Jarosław Kaczyński uważa, że w Polsce nie liczy się konstytucja, że nie liczy się prawo - powiedział Kamiński. Stwierdził, że w oświadczeniu Kaczyńskiego wyczuwa groźbę.
Prowadząca audycję Karolina Lewicka dopytywała go, czym konkretnie grozi Jarosław Kaczyński.
- Zapewne tymi zapisami, które tak mu się spodobały w ustawie o stanie wyjątkowym. Jarosław Kaczyński chciał już w Polsce wprowadzić stan wyjątkowy w maju tego roku. Prosił o większość w tej sprawie swoje zaplecze parlamentarne i nie dostał na to zgody od Gowina. Tylko dlatego stanu wyjątkowego nie mógł wprowadzić - odpowiedział Michał Kamiński.
I tłumaczył dalej: - Po co wprowadza się stan wyjątkowy? W przeciwieństwie do stanu wojny, który oznacza atak z zewnątrz, czy stanu klęski żywiołowej, który oznacza mierzenie się z problemami, które zsyła nam opatrzność, stan wyjątkowy jest wymierzony we wrogów wewnętrznych państwa. Wprowadza się do przy destabilizacji ustroju. Po to jest stan wyjątkowy.
Podkreślił też, że według niego "na razie spełniają się zawsze najczarniejsze scenariusze". - Życie dowodzi, że ci co podejrzewają Jarosława Kaczyńskiego o złe intencje, mają racje - rzucił.
Czym jest stan wyjątkowy?
Stan wyjątkowy, według ustawy z 21 czerwca 2002 r. ogłaszany jest w sytuacjach zagrożenia "konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego". Ogłasza go prezydent na wniosek Rady Ministrów.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego może wiązać się z ograniczeniem praw i wolności człowieka i obywatela na objętym nim obszarze.
W czasie stanu wyjątkowego może m.in. zostać ograniczone prawo do zgromadzeń (w tym strajków i protestów), wolność działalności gospodarczej (np. przez zakaz prowadzenia określonych rodzajów działalności) oraz edukacyjnej (poprzez zawieszenie zajęć w szkołach). Możliwe jest też wprowadzenie cenzury prewencyjnej, kontroli korespondencji, rozmów telefonicznych i przesyłek, a także reglamentacja żywności.
Nie wszystkie te ograniczenia muszą zostać wprowadzone.W rozporządzeniu określa się przyczyny wprowadzenia stanu wyjątkowego, czas jego trwania i rodzaje ograniczeń wolności, jakie będą w jego czasie obowiązywać.
W czasie stanu wyjątkowego oraz w ciągu 90 dni od jego zakończenia nie mogą być zmienione Konstytucja i ordynacje wyborcze oraz nie można rozwiązać Sejmu; nie przeprowadza się też wyborów ani referendów ogólnokrajowych. W przypadku upływu kadencji Prezydenta, Sejmu i Senatu bądź organów samorządu terytorialnego ulegają one odpowiedniemu przedłużeniu.
Kiedy odbędą się wybory?
Zaplanowane na 10 maja wybory prezydenckie - do których za wszelką cenę dążył PiS - nie odbyły się ze względu na pandemię koronawirusa.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek powinna zarządzić nowe głosowanie nie później niż w czternastym dniu od ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, która stwierdziła, że w wyborach nie można było zagłosować. Uchwała PKW do tej pory nie została jednak opublikowana.
Dwa dni po planowanych na 10 maja wyborach Sejm uchwalił za to nową ustawę w sprawie głosowania. Znajduje się ona obecnie w Senacie. Marszałek Tomasz Grodzki zapowiedział, że senatorowie będą ją procedować na posiedzeniu, które odbędzie się na początku przyszłego tygodnia.
-
Oto zwycięzca Marszu Miliona Serc. "Nie jest dziadersem jak Tusk czy Kaczyński"
-
Mieszkańcy Bydgoszczy mają dość "autobusów widmo". Prezydentowi też puszczają nerwy
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Nowe wątki afery wizowej. "Tak skopanej operacji jeszcze nie widziałem"
- Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł prawomocny wyrok w procesie wyborczym
- Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
- Polska Jest Jedna może zamieszać. Komu nowe ugrupowanie podbierze głosy?
- Co z wakacjami kredytowymi po wyborach? Debata osób kandydujących do parlamentu
- Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska