Kampania ruszyła. Prof. Dudek: Geografia wyborcza Polski się zmieniła
W środę po południu w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało postanowienia marszałek Sejmu Elżbiety Witek ws. zarządzenia wyborów prezydenckich na 28 czerwca wraz z obowiązującym kalendarzem wyborczym. Kampania wyborcza wystartowała i zgodnie z kalendarzem zakończy się 26 czerwca o godz. 24.00. Głosowanie będzie odbywać się 28 czerwca w godzinach 7-21. Druga tura odbyłaby się 12 lipca. Zdaniem prof. Antoniego Dudka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego czeka nas brutalna kampania wyborcza. – Jej apogeum nastąpi między pierwszą, a drugą turą, bo wszystkie sondaże wskazują, że będzie wyborcza dogrywka. W pierwszych dwóch tygodniach lipca próba mobilizowania elektoratów z obu stron sięgnie zenitu – oceniał politolog. Jego zdaniem, jeżeli nie wydarzy się żadne trzęsienie ziemi, to w drugiej turze znajdą się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. – Sondaże pokazują, że kandydat KO zdystansował resztę – dodał.
Ocenił przy tym, że można spodziewać się wysokiej frekwencji, rzędu nawet 60 procent. – Wybory prezydenckie w Polsce są najbardziej nieprzewidywalne, szczególnie w drugich turach. Andrzej Duda może je przegrać, choć ma dużo większe rezerwy. Geografia wyborcza Polski zmieniła się, co możemy obserwować od wyborów samorządowych w 2018 roku. Kiedyś kraj na pół dzieliła linia Wisły. Teraz mamy starcie: wielkie miasta kontra reszta Polski. W miastach Trzaskowski zapewne wygra w sposób miażdżący, natomiast "Polska mniejszych miejscowości” na pewno poprze Andrzeja Dudę. Pytanie, czy tak bardzo, aby to przeważyło – prognozował prof. Dudek.
Według eksperta wybory prezydenckie będą miały niejako dwa poziomy. – Pierwszy, czyli starcie kandydatów. Na pewno dojdzie jeszcze do debat telewizyjnych między nim i mogą mieć one wpływ na wahających się wyborców. Drugi poziom nazywam plebiscytarnym – powiedział profesor. Precyzował, że chodzi mu o ocenę rządów PiS. – Od 2018 roku kolejne wybory są miernikiem tego, co Polacy sądzą o rządach Zjednoczonej Prawicy. Na tym poziomie, jeśli ktoś docenia rząd to i tak zagłosuje na Dudę, a jeśli go nie trawi, to nieważne w jaki sposób potknąłby się Trzaskowski, to i tak go poprze. To będą właśnie te dwa poziomy emocji przy wyborach. Która grupa weźmie górę? Tego zapewne nie dowiemy się do 12 lipca, czyli ew. drugiej tury – podsumował gość TOK FM.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:
DOSTĘP PREMIUM
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Kowal tłumaczy, po co Zełenskiemu pociski dalekiego zasięgu. "To bardzo prosta rzecz"
- Ksiądz skazany za antysemickie kazanie. Pierwszy taki wyrok w sprawie katolickiego duchownego
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię
- Cały obszar Tatr zamknięty dla ruchu turystycznego
- Duży pożar w Rosji. Płonął magazyn ropy naftowej w pobliżu granicy z Ukrainą
- Wznowiona akcja ratownicza w kopalni Pniówek. Jej celem jest dotarcie do siedmiu zaginionych górników
- Alert RCB. W sobotę zawieje i zamiecie śnieżne. Trudne warunki na drogach