"Tato, wołają cię!". Zabawna sytuacja podczas obrad Senatu
Senator Koalicji Obywatelskiej Aleksander Pociej brał zdalny udział w obradach. Kiedy prowadzący obrady wicemarszałek Michał Kamiński wywołał go do zabrania głosu, początkowo w głośnikach na sali słychać było ciszę. Kiedy Kamiński zaczął dopytywać, czy jest kontakt z senatorem Pociejem, na rozległ się dziecięcy głos. - Tato, wołają cię! Szybko, szybko – przywoływał senatora syn.
Chwilę później głos zabrał już Aleksander Pociej i przystąpił do zadawania pytania.
Sytuacja rozbawiła senatorów, wideo przedstawiające to zdarzenie jest też popularne w mediach społecznościowych.
Punkt obrad, podczas którego wydarzyła się zabawna sytuacja, dotyczył kwestii zatrzymań dokonywanych przez policję podczas demonstracji w okresie pandemii ze szczególnym uwzględnieniem zatrzymań z 16 maja podczas protestu przedsiębiorców.
Senatorowie pytali wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika m.in. o kwestię zatrzymania Jacka Burego z KO. Zdaniem ministra do zatrzymania nie doszło.