PiS w nocy obronił Szumowskiego w Sejmie. Opozycja oskarża Kaczyńskiego, że nazwał ich "hołotą"
Sejm odrzucił w nocy z czwartku na piątek wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Za odwołaniem ministra głosowała opozycja, przeciwko byli posłowie klubu PiS.
Podczas konferencji prasowej po głosowaniu Nowacka powiedziała, że "bez zaskoczenia PiS twardo bronił człowieka, którego konflikt interesów jest bardzo widoczny". - PiS nawet nie zechciał przemyśleć swoich działań i w związku z pandemią, i teraz przy odmrażaniu gospodarki, a przede wszystkim nie chce zwrócić uwagi, że wszystkie winy ministra Szumowskiego, w tym jego kontakty NCBiR, firmy powiązane z najbliższą rodziną zwyczajnie dorobiły się na koronawirusie - powiedziała posłanka KO, która wcześniej na sali sejmowej przedstawiała wniosek o wotum nieufności dla Szumowskiego.
- Jeżeli to ma być standard prawa i przyzwoitej Polski, to mamy poważne wątpliwości, czy PiS powinien nazywać się prawo i sprawiedliwość, bo ostatnio mamy wrażenie, że to raczej wstyd i hańba - dodała.
Podkreśliła, że sejmowa debata pokazała, że "z nimi zwyczajnie jest źle". - Bronili Szumowskiego, chociaż wiedzą, że to jest nie do obrony, że tam jest konflikt interesów. Minister nawet z tego średnio się broni - powiedziała Nowacka.
Z kolei Paweł Kowal ocenił, że minister zdrowia i premier "nie odnieśli się do istoty zarzutów, czyli do konfliktu interesów". - My dobrze rozumiemy, co to znaczy domniemanie niewinności, ale w imieniu opinii publicznej stawiamy znaki zapytania i to jest nasz obowiązek. Stawiamy znaki zapytania, o to na jakiej zasadzie dochodziło do podejmowania decyzji w ministerstwach, które brały udział w finansowaniu różnych projektów, w których minister rządził - powiedział Kowal.
Jak dodał, te sprawy "zbulwersowały opinię publiczną". Podkreślił, że osoba zasiadająca w rządzie musi być "czysta jak łza".
Opozycja oskarża Kaczyńskiego
Kowal odniósł się także do debaty nad wotum nieufności wobec szefa MZ. - Zachowanie przedstawicieli obozu władzy dzisiaj w parlamencie było skandaliczne, urągało powadze parlamentu - powiedział. - Mówię to dlatego też ja, bo dotyczyło to Barbary Nowackiej, której może niezręcznie jest o tym powiedzieć wprost - dodał.
W trakcie debaty w pewnym momencie szef PO Borys Budka zwrócił się do ministrów i polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli. "To nie jest pana folwark panie prezesie" - mówił Budka do Kaczyńskiego. Wicepremier Piotr Gliński odparł, że wotum nieufności, to "hucpa i skandal". Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki zwracał uwagę Budce.
Nowacka powiedziała, że "ma wrażenie, iż pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą". Budka napisał na Twitterze, że w czasie wystąpienia posłanki Nowackiej "Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą". "Prawdziwa twarz PiS. Buta i arogancja" - napisał szef PO.
Za udzieleniem wotum nieufności Szumowskiemu opowiedziało się 213 posłów, przeciwko było 237, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wniosek poparły opozycyjne kluby: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz15 oraz koło Konfederacji. Przeciwko był klub PiS.
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:
-
Przez euro Chorwacja już nie na polską kieszeń? "Panuje jakaś chora propaganda"
-
PiS ściga się z Braunem? Spot z Auschwitz pojawił się, "by przebić we wzmożeniu patriotycznym posła" Konfederacji
-
Nagranie Andrzeja Seweryna wyciekło do sieci. PiS oburzone: Skandaliczna wypowiedź
-
Tanio już było. Czy drogie bilety na muzyczne festiwale odstraszyły fanów?
-
"Popełniliśmy błąd". Łukaszenka szokuje, mówiąc o wojnie w Ukrainie
- Wyniki Lotto 3.06.2023, sobota [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Erdogan złożył przysięgę. Rozpoczął trzecią kadencję na stanowisku prezydenta Turcji
- Kaczyński komentuje zaskakujący ruch prezydenta. Czy PiS przyjmie nowelizację "lex Tusk"?
- W Trzebini na korcie tenisowym zapadła się ziemia. "Jeszcze pod wieczór ludzie tam grali"
- "Jesteśmy gotowi, by rozpocząć kontrofensywę". Zełenski: Nie możemy czekać miesiącami