Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Trębkach Nowych opowiedział się za bonem turystycznym 1000 zł

Bon turystyczny powinien wynosić 1000 zł i być dla wszystkich, którzy płacą podatki - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zobacz wideo

Według kandydata PSL na prezydenta - bon proponowany przez urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę dzieli Polaków.

Przypomnijmy po pierwszych pomysłach rządu na bon turystyczny dla pracowników na etacie, ze swoją propozycją wyszedł Andrzej Duda.

Tymczasem Kosiniak-Kamysz mówi, że nie powinno być lepszych i gorszych i przypomina też o osobach, które w ogóle nie mogą mieć dzieci.

- Te pieniądze będą tak emitowane, jak 500 plus. Rodziny będą otrzymywały bon turystyczny na dziecko, to będzie 500 zł na każde dziecko w rodzinie do wykorzystania na potrzeby wypoczynku turystycznego, wyjazdów, kolonii, wczasów, wszystkiego tego, co z tym związane - zapowiedział.- Nie może być podziałów na lepszy i gorszy sort. Ten bon powinien wynosić nie 500, a 1000 zł, tak jak był obiecany i być dla wszystkich, którzy płacą podatki. Ja się nie zgadzam na dyskryminację seniorów, którzy chcą pojechać do sanatoriów, którzy chcą pojechać na krótki wypoczynek. Nie zgadzam się na dyskryminowanie tych, którzy płacą podatki w Polsce i ciężko pracują, a nie mają jeszcze dzieci, nie mogą mieć dzieci, z różnych powodów nie mogą skorzystać z tego wsparcia - mówił kandydat na prezydenta ludowców. 

Podczas wizyty w Trębkach Nowych na Mazowszu Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że zgłosi poprawki do kolejnej tarczy kryzysowej, bo branża turystyczna potrzebuje większego wsparcia.

- Po pierwsze, umorzyć składki ZUS na kolejne trzy miesiące. Docelowo wprowadzony dobrowolny ZUS. Linia kredytowa, która gwarantuje szybki dopływ gotówki na wypłatę wynagrodzeń, zapłacenie za usługi, kontrahentom - przedstawił swoje pomysły. 

Według szefa PSL-u wnioski o pomoc powinny być rozpatrywane szybciej, tak żeby ochronić jak najwięcej miejsc pracy.

Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo:

TOK FM PREMIUM