Andrzej Duda straszy "ideologią LGBT". Żakowski: Nie radzi sobie w realu, więc przeleciał do świata bajek
W środę prezydent Andrzej Duda podpisał deklarację "Karta rodziny", która stanowi zbiór zasad, jakimi, jak zadeklarował, będzie się kierował, podejmując decyzje o podpisywaniu ustaw uchwalanych przez parlament. Zakłada ona m.in. wsparcie dla rodzin i dla seniorów, obronę instytucji małżeństwa, ochronę dzieci przed "ideologią LGBT" i rynek pracy przyjazny rodzinie. Jak podkreślał w TOK FM Jacek Żakowski do wyborów jest coraz bliżej, więcej Andrzej Duda zmienił retorykę. – Przestał opowiadać o inwestycjach, a zaczął straszyć ideologią LGBT – ocenił prowadzący Poranek Radia TOK FM.
Jak dodał, skoro prezydent jest prawnikiem, to powinien wiedzieć, że ideologie są formalizowane. – Dlatego chciałbym, żeby pokazał mi, gdzie ja sobie mogę tę "ideologię" przeczytać. Może to taka ukryta ideologia, jak ta o okrągłej Ziemi, bo takowa istnieje – zdaniem płaskoziemców – i jest zaraźliwa. (…) Widać, że pan prezydent sobie nie radzi w realu, dlatego przeleciał do świata bajek – podkreślał Żakowski.
Organizacje i opozycja ostro na "nie"
Prezydencką kartę skrytykowało wiele organizacji społecznych, na czele z Kampanią Przeciwko Homofobii. "Panie Prezydencie, nie istnieje coś takiego jak wyssana z homofobicznego palca 'ideologia LGBT'. LGBT to ludzie, którzy na własnej skórze odczuwają skutki podsycanej również przez Pana homofobicznej i transfobicznej nienawiści" - zaznaczyło w komunikacie stowarzyszenie KPH.
Ruch prezydenta negatywnie ocenili politycy opozycji. Kandydat KO Rafał Trzaskowski ocenił, że działania prezydenta i PiS, to "straszenie, jątrzenie i dzielenie Polaków". - To jest chyba jedyna rzecz, którą sztabowcy PiS umieją robić. My od wielu, wielu miesięcy, właściwie lat mówimy jasno, że 500 plus stało się filarem polityki społecznej państwa i że oczywiście utrzymamy ten program - zaznaczył Trzaskowski.
Kandydat na prezydenta Koalicji Polskiej PSL-Kukiz'15 Władysław Kosiniak-Kamysz, nawiązując do deklaracji Dudy, przypomniał, że jako minister pracy i polityki społecznej w rządzie PO-PSL wprowadził Kartę Dużej Rodziny, która funkcjonuje do dzisiaj. Wydłużył też, do roku, urlopy macierzyńskie. - W moim programie mam ofertę dla młodych rodzin, 50 tysięcy złotych na wkład własny do kredytu na pierwsze mieszkanie to odpowiedź na ewidentne zaniedbania ze strony rządu PiS i prezydenta Dudy w sferze polityki mieszkaniowej - stwierdził.
W ocenie kandydata Lewicy Roberta Biedronia "to radykalny dokument dzielący polskie społeczeństwo, wprowadzający standardy przypominające najbardziej brutalne, brunatne czasy historii Polski i Europy". Z kolei w ocenie Szymona Hołowni, "zagrożeniem dla polskich rodzin jest utrata pracy przez ich jedynego żywiciela, bo rządowa tarcza antykryzysowa jest dziurawa".
Pobierz Aplikację TOK FM, słuchaj i testuj przez dwa tygodnie:
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
- "Kościół nie jest od robienia interesów". Tusk o "podległym" władzy Episkopacie
- "Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Najniższa krajowa od 1 lipca znowu wzrośnie. Tyle będzie wynosić na rękę
- Mniej czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego. Ważna zmiana
- "'Babciowe' to nie jest rozdawnictwo czy darowizna". Donald Tusk broni swojego pomysłu