W PiS toczy się gra o fotel premiera. "Wojna między jastrzębiami i gołębiami"
Powoli opada kurz po długiej kampanii prezydenckiej. Zdaniem Wojciecha Szackiego, analityka Polityki Insight, wchodzimy teraz w równie ciekawy okresu postu wyborczego. - Przed nami trzy lata bez wyborów. Skończyły się kampanie, które hamowały PiS w różnych pomysłach. Nie mogli specjalnie mówić w tym okresie, co zrobią sądom, mediom czy samorządom. Teraz ten wielki lodowiec się odmraża i powoli poznajemy krajobraz, który pod nim się ukazuje - wskazywał Szacki.
Zdradził, że PiS nadal kole w oczy większość opozycji w Senacie i to, że muszą czekać 30 dni, żeby obalać poprawki izby wyższej. - Prawdopodobnie będą trwały próby skłonienia do transferów różnych senatorów z PO. Już teraz PiS robi podchody do PSL, żeby skaptować część ich polityków. Po to, żeby mieć większą większość. Chociaż w Senacie jest dwóch antypisowskich senatorów PSL - Michał Kamiński i Jan Filip Libicki. PiS-owi nie będzie więc łatwo przejąć tę izbę, ale poświęci temu dużo uwagi - prognozował Wojciech Szacki.
Dodał, że w samej Zjednoczonej Prawicy dochodzi teraz do tarcia między frakcjami. - Wśród osób zasłużonych dla jego zwycięstwa prezydent w wieczór wyborczy wymienił Beatę Szydło czy Marcina Mastalerka, a dopiero potem premiera Mateusza Morawieckiego. Natomiast dzisiaj Jarosław Kaczyński w wywiadzie wśród zasłużonych wymienił tylko Morawieckiego. Do tego trzeba dołożyć to, co stało się w poniedziałkowych "Wiadomościach" TVP, gdzie doszło do ataku na premiera, że śmiał dawać reklamy tarcz antykryzysowych np. do tygodnika "Polityka". To się składa w całość. Toczy się gra o to, kto będzie premierem. Morawiecki wciąż ma poparcie Kaczyńskiego, ale w ZP wiele osób widziałoby zmianę na tym stanowisku - opisywał Szacki.
Agnieszka Lichnerowicz, która prowadziła program, zauważyła, że na sukces wyborczy Andrzeja Dudy nie złożyła się walka o centrum sceny politycznej, ale właśnie radykalizacja przekazu. - Kolega nazwał to ptasią wojną. Jastrzębie ścierają się z gołębiami. Te pierwsze są górą, patrząc na wynik prezydenta wyborczy Andrzeja Dudy. Te 10,5 mln głosów poparcia zdaje się wskazywać, że ten kierunek marszu ku centrum nie pomaga. A pewnym symbolem tego stylu jest Mateusz Morawiecki i w tym sensie on wychodzi z całej tej sytuacji osłabiony. Wydaje się, że Andrzej Duda jest teraz bardziej przy Beacie Szydło i Jacku Kurskim niż przy szefie rządu - analizował gość TOK FM.
Posłuchaj całej rozmowy!
-
Ambasador USA Mark Brzezinski ostrzega polskie władze. "Skoro piszą list, to coś wiedzą"
-
"Lex Tusk" przekreśli szanse na międzynarodową karierę Andrzeja Dudy? "Drugi wariant zwycięża"
-
Pojawił się nowy trend, którym PiS musi się przejmować. "Ludzie to kupują"
-
"Lex Tusk" takim prezentem dla PiS, jak granatnik dla gen. Szymczyka? "Może wybuchnąć w rękach"
-
Dyrektorka szkoły zgłosiła, że ksiądz dotyka dzieci. "Wieś przyjechała po nią z taczkami"
- "Putin byłby dumny". Politycy opozycji ostro i jednym głosem o decyzji Dudy ws. "lex Tusk"
- MSWiA ogłosił sankcje na ludzi Łukaszenki. Wśród nich sędzia, który skazał Andrzeja Poczobuta
- Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
- Grupa uchodźców przy granicy z Białorusią znalazła się w potrzasku. "Są coraz bardziej zmęczeni, wyziębieni i głodni"
- "Milestones & Bottlenecks" czyli o projektach po angielsku