Morawiecki o szczycie UE: Propozycja wymuszona przez grupę skąpych, egoistycznych państw

Na szczycie Unii Europejskiej nadal nie doszło do porozumienia ws. rozdysponowania środków na walkę z gospodarczymi skutkami epidemii koronawirusa. Mateusz Morawiecki nazwał grupę "oszczędnych", którzy domagają się obcięcia funduszu na odbudowę, "skąpymi, egoistycznymi państwami".
Zobacz wideo

W niedzielę "oszczędni" - Austria, Holandia, Szwecja, Dania oraz Finlandia - odrzucili kompromis, który zakładał, że w funduszu na odbudowę będzie o 100 mld euro w grantach mniej, niż chciała KE. Kraje te domagały się obcięcia grantów do 350 mld euro, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali za liczbą wskazaną przez Michela, czyli 400 mld euro.

- Jest propozycja wymuszona przez grupę najbardziej skąpych, egoistycznych państw, patrzących wąsko przez swój pryzmat - skomentował to na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.

Optujemy za tym, aby łączna pula funduszu odbudowy była zbliżona do 750 mld euro - oświadczył premier. Stwierdził, że przy takiej sumie kwota dla Polski byłaby zbliżona do szacowanej wcześniej.

Dodał, że przy sumie 750 mld euro w funduszu odbudowy kwota dla Polski może być podobna do szacowanej wcześniej, "o 1-2 mld wyższa lub niższa".

Według pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej Polska ma stać się potencjalnie trzecim największym beneficjentem funduszu - suma pożyczek i grantów, jaka miałaby trafić nad Wisłę, wynosi 63,83 mld euro.

- Razem z innymi państwami UE stosujemy zasadę, że nic nie jest uzgodnione, dopóki wszystko nie jest uzgodnione - zaznaczył Morawiecki.

Premier mówił też, że aby porozumienie na unijnym szczycie było możliwe do zaakceptowania dla Polski, "musimy uzyskać to, na co wskazujemy od samego początku, czyli brak jakiejkolwiek uznaniowości po stronie ciał unijnych, instytucji unijnych w zakresie tematu przede wszystkim praworządności".

TOK FM PREMIUM