Michał Kamiński, senator Unii Europejskich Demokratów, przekonywał, że to marszałek Senatu Tomasz Grodzki ma wszystkie kompetencje polityczne do tego, by stworzyć przestrzeń dla liderów opozycji do dialogu. – Bez poczucia dyskomfortu, tak żeby rozmawiać o wspólnym celu przy wszystkich różnicach – wskazywał. Wyliczał problemy, jakie w tej chwili opozycja ma z dogadaniem się. – Te napięcia i nieporozumienia biorą się przede wszystkim z niezrozumienia intencji i komunikowania się przez media. Dlatego potrzebny jest taki naturalny punkt dialogu – dodał Kamiński.
Jego zdaniem, choć weszliśmy w okres bez wyborów, to opozycja ma nadal sporo do ugrania. – Trzeba przemyśleć to pasmo porażek. W dalszym ciągu mamy większość w Senacie, niewielką mniejszość w Sejmie, są samorządy. Jest ogromna rzesza ludzi, których jednoczy ten sam sposób myślenia o Polsce. Musimy mieć miejsce na rozmowy o bieżącej polityce i o tym, co czeka nas w przyszłości – przekonywał Michał Kamiński.
Gość Wywiadu Politycznego podkreślał, że w ostatnich wyborach prezydenckich bardzo niewiele dzieliło kandydata PO, Rafała Trzaskowskiego od zwycięstwa. Jego zdaniem kluczowe mogło być to, że dla wielu osób Platforma to partia "elitarna". – Taki jest wizerunek PO, że oni biorą sztandar opozycji, a reszta jest malutka i ma ich słuchać, bo oni wygrają z PiS. A od 2015 – niezależnie od kierownictwa - są same porażki. Lewica też, choć weszła do Sejmu, to daleko jej od dawnych rezultatów wyborczych. Cała opozycja pod wodzą PO ma ze sobą problem, ale można go rozwiązać. Bo kiedyś problem ze sobą miał Jarosław Kaczyński, jednak niestety zrozumiał, że jest niewybieralny i choć przestał być głównym kandydatem, to nadal ma władzę – podkreślał Kamiński.
Posłuchaj całej rozmowy!
