Trzaskowski powinien postawić na PO czy nowy ruch? Kowal: Deklaracji do Platformy zaczęło napływać więcej niż normalnie
Większość wyborców chce, by Rafał Trzaskowski działał nadal w PO, a nie zakładał nowy ruch czy ugrupowanie polityczne. Takie wyniki przynosi sondaż United Survey dla DGP i RMF - pisze w środę "Dziennik Gazeta Prawna". Całkiem inaczej sprawę widzą jednak ci, którzy deklarują poparcie dla Platformy. "Aż 63 proc. zwolenników PO chce, by prezydent Warszawy jednak szukał w polityce nowości; za tym, by działał w starym ugrupowaniu, jest 37 proc. pytanych. Może to świadczyć o tym, że wielu wyborców tej partii oczekuje co najmniej zmiany brandu" - ocenia gazeta.
- Będzie coś z tego ruchu, czy to marzenie ściętej głowy? - pytał w Poranku TOK FM Jacek Żakowski.
- Trzeba zrobić trochę to, trochę to - odpowiedział Paweł Kowal. - Widać, że część ludzi się zmobilizowała i przychodziła do głównej partii opozycyjnej (…), w czasie kampanii ten proces się uruchomił. Ja nie jestem członkiem Platformy, ale od kolegów słyszę, że tych deklaracji zaczęło napływać znacznie więcej niż normalnie - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej. Szybko dodał też, że "duża część obywateli chce się zaangażować, ale nie w partie polityczne". - Czyli trzeba szukać takiego modelu, gdzie jądrem tego wszystkiego jest partia polityczna, bo ona ma strukturę, finansowanie i możliwości, ale jednak jest obudowana naprawdę dużą otuliną - podkreślił gość TOK FM. - To musi być szerszy ruch, one nie mogą ze sobą konkurować, muszą być w synergii - dodał.
Jacek Żakowski przypomniał, że jeszcze kilka lat temu wydawało się, że takim ruchem dla Platformy może być Komitet Obrony Demokracji. - Coś jednak nie wyszło - ocenił. Zdaniem Kowala, PO i ten ewentualny nowy ruch obywatelski "muszą być bardziej związane ze sobą" niż to było w relacji KOD-PO. - Nie może być tak, że nagle wytworzy się między nimi konkurencja - uważa były wiceminister spraw zagranicznych.
Rafał Trzaskowski zapowiedział budowę ruchu obywatelskiego, który ma on angażować się w zbieranie podpisów pod projektami ustaw obywatelskich, m.in. o dopłacie do emerytury dla kobiet i w ogóle praw kobiet.
O nowej inicjatywie kandydata KO mówił niedawno w TOK FM prof. Adam Leszczyński z Oko.press i Uniwersytetu SWPS. - Dla każdego badacza ruchów społecznych jest jasne, że to [co robi Trzaskowski - red.] z prawdziwą ideą ruchu społecznego nie ma nic wspólnego. Ruch społeczny jest oddolny, a nie odgórny. Ruch społeczny jest samorzutny, a nie inicjowany. Wyłania swoich liderów sam, często w przewrotny, nieoczekiwany sposób, ale to są nowi ludzie - wyliczał Leszczyński. W inicjatywie Trzaskowskiego - jak mówił dalej - tego wszystkiego nie ma. - Mamy partię polityczną, która próbuje zorganizować ten ruch "od góry" - podkreślił gość TOK FM.