W nocy z wtorku na środę wiele warszawskich pomników zostało przystrojonych w tęczowe flagi. Zyskały je m.in. pomnik Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu, pomnik Chrystusa stojący przed kościołem Św. Krzyża, pomnik Wincentego Witosa na placu Trzech Krzyży, Syreny nad Wisłą i pomnik Józefa Piłsudskiego przy ulicy Belwederskiej.
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, postanowił złożyć w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. - W związku z oczywistym naruszeniem prawa złożyłem dzisiaj do prokuratury okręgowej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które dokładały flagi tęczowe, apaszki z symbolami anarchistycznymi, wskazując potencjalne wypełnienie znamion przestępstwa określonego w art. 196 Kodeksu karnego, to znaczy obrazy uczuć religijnych, jak również art. 261, to znaczy znieważenie pomnika - tłumaczył.
Ocenił bowiem, że "grupa bojówkarzy środowisk LGBT sprofanowała szereg pomników w mieście stołecznym Warszawa". - Słynnych pomników polskich bohaterów, ale również ten pomnik, który warszawiakom i Polakom kojarzy się z bardzo traumatycznymi przeżyciami i siłą wiary polskiego narodu - mówił, mając na myśli statuę Chrystusa sprzed kościoła Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Przypomniał, że był to pomnik zniszczony przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego.
Jego zdaniem "stała się rzecz skandaliczna, która musi spotkać się ze stanowczą reakcją naszego państwa". - Grupy bojówkarzy środowisk lewicowych, LGBT, zdecydowały się sprofanować te pomniki, jasno informując, że prowadzą walkę - stwierdził. Według niego nocna akcja jest dowodem na agresję środowisk LGBT wobec wartości patriotycznych i chrześcijańskich.
Wiceminister zwrócił uwagę na przyklejane do pomników kartki z napisem: "To szturm! To atak! To tęcza! Pamięci poległych w walce z codzienną nienawiścią, tych, którzy mieli siłę, by skoczyć w ciemność. Dodająca wiary w lepszą przyszłość osobom, którym państwo zabrało wolność i bezpieczeństwo wzywająca do otwartej wojny przeciw dyskryminacji. Nakazująca nie prosić, nigdy więcej błagać o szacunek i litość. To miasto jest dla nas wszystkich".
