Dziennikarz TOK FM zdenerwował Belkę. "Ja nie jestem od krytykowania opozycji, tylko PiS"
Ustawa o podwyżkach płac dla m.in. parlamentarzystów, ministrów, premiera i prezydenta błyskawicznie przeszła przez Sejm. Zawrotne tempo oszołomiło posłów opozycji, którzy najwyraźniej nie zauważyli, nad czym głosują. Choć w piątek ramię w ramię z PiS poparli projekt podniesienia swoich uposażeń, już trzy dni później za to przepraszają (Lewica) lub proszą Senat o odrzucenie projektu (Borys Budka z KO).
Senat opowiedział się w poniedziałek przeciw zmianom w prawie, podwyższającym wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie.
Za wnioskiem o odrzucenie ustawy głosowało 48 senatorów, przeciw było 45, a nikt nie wstrzymał się od głosu.
Były premier i prezes NBP Marek Belka uważa jednak, że to nie postawa opozycji zasługuje na największą krytykę. Mówił o tym w "Wywiadzie politycznym" TOK FM.
- To, co mnie najbardziej odrzuca w tej sprawie to to, że kilkanaście miesięcy temu, przed tą całą kaskadą wyborczą, PiS bez żadnych dyskusji obniżył pensje posłów, senatorów i samorządowców o 20 proc. A teraz wybory są trzy lata, elektorat mamy głęboko w nosie, w związku z tym podnosimy! To jest właśnie najbardziej obrzydliwe - że ta sprawa stała się przedmiotem manipulacji wyborczych i powyborczych - tłumaczył.
Belka ocenił też, że sama treść ustawy o podwyżce wynagrodzeń była niedoskonała. - Ja bym proponował inaczej rozstrzygnąć sprawę. Po pierwsze: parlament powinien przyjąć wyższe stawki dla premiera, prezydenta, posłów itd. Ale nie dla siebie, tylko od następnej kadencji. Po drugie: nie powinno to być ustalenie kwotowe, tylko np. pewna wielokrotność średniej krajowej - wyjaśnił.
- Dziwię się, że wszyscy są zbulwersowani nie postawą PiS-u, tylko opozycji. Dlaczego mamy w stosunku do opozycji znacząco wyższe wymagania niż wobec rządzących? - dodał były premier.
- Wydaje mi się, że krytyka spływa na stronę opozycyjną głównie z tego powodu, że to przecież politycy opozycji mówią od 5 lat, jak zły jest stan finansów publicznych, gospodarki, jak niewystarczające są programy wsparcia dla pracowników i pracodawców. No i głosują za podwyższeniem sobie pensji w sytuacji, gdy część pracowników nadal jest na postojowym lub ma obniżone wynagrodzenia - wyjaśnił mu prowadzący audycję Roch Kowalski,
Belka zignorował jego słowa i starał się ponownie skierować rozmowę na "manipulacje PiS związane z sezonem wyborczym". Kowalski jednak nie ustępował. Na rozmaite sposoby starał się wydusić z byłego premiera komentarz do działań opozycji. W końcu Belka nie wytrzymał.
- O czym my rozmawiamy? Rozmawiajmy raczej o bulwersującym i bezczelnym zachowaniu PiS w tej kwestii! - powiedział wyraźnie zirytowany.
- Rozmawiamy także o tym, że na to "bulwersujące zachowanie" politycy opozycji nie zareagowali nawet słowem - odbił piłeczkę Kowalski.
- No ale właśnie przyszła refleksja i stanowisko jest już w Senacie - odparł Belka.
- Panie premierze, nie wierzę, że nie widzi pan, że ta refleksja przyszła spóźniona o co najmniej trzy dni - Kowalski ledwo powstrzymywał się od śmiechu.
- Tyle że ja nie zajmuję się krytykowaniem opozycji, tylko Prawa i Sprawiedliwości - oświadczył z godnością Belka, ucinając dyskusję na niewygodny temat.
-
Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu zapory? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
-
Co Andrzej Duda przekazał w orędziu? Było m.in. o Polsce w UE i nowym pomyśle prezydenta
-
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
- Sensacyjne doniesienia "Washington Post". CIA i prezydent Biden wiedzieli o planach wysadzenia Nord Stream?
- Suwerenna Polska chce kar dla "czarnych owiec". Sędzia Laskowski tłumaczy: Nie poszedłem na ten marsz z Tuskiem
- Wyniki Lotto 06.06.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- W zoo w Nowej Kachowce "zginęły niemal wszystkie zwierzęta". "Na zalanych ulicach sarny, bobry i łąbędzie"
- Japońskie roboty, koreańskie chipy. Technologiczny wyścig o palmę pierwszeństwa